Pierwsza kontrowersja miała miejsce w 31. minucie spotkania. W pole karne wbiegł napastnik Wisły Brown Forbes, gdzie został sfaulowany przez obrońcę Piasta. Arbiter Krzysztof Jakubik bez zawahania odgwizdał rzut karny. Wydawało się, że już po wszystkim, jednak wówczas interwencję podjęli sędziowie VAR (Daniel Stefański i Jarosław Przybył). Krzysztof Jakubik po obejrzeniu powtórek na monitorze zdecydował się zmienić swoją decyzję i odwołał rzut karny. Szczerze mówiąc nie mam pojęcia skąd taka decyzja. Oczywiście zgodę się z argumentem, że faulujący Tomas Huk trafił jedną nogą w piłkę, jednak zwróćmy uwagę, co zrobiła druga noga. Kolano gracza Piasta ‘wycina’ nogę postawną Forbesa, co klasyfikuje się na faul. Moim zdaniem jest to poważny błąd arbitrów. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź Druga sytuacja miała miejsce w 83. minucie spotkania. Jakub Świerczok chciał oddać strzał na bramkę, jednak to mu się nie udało, gdyż zamiast w futbolówkę, trafił w nogę obrońcy Wisły Kraków. Sędzia Jakubik odgwizdał za to rzut karny. Ponownie zainterweniowali sędziowie VAR. Tym razem, jak najbardziej prawidłowo, ponieważ arbiter popełnił poważny błąd. Krzystof Jakubik pomimo obejrzenia powtórek podtrzymał swoją decyzję o rzucie karnym. Ponownie nie rozumiem tej decyzji. Oceniamy skutek, a skutkiem jest fakt, że Świerczok kopnął obrońcę. Dlaczego zatem sędzia pozostał przy swoim zdaniu? Nie mam pojęcia. Warto dodać, że z rzutu karnego padła bramka na 3-3. Ekstraklasa - wyniki, terminarz i tabela