Pierwszy rzut karny został podyktowany w 31. minucie. Początkowo arbiter Anthony Taylor nie dostrzegł, że Clement Lenglet nadepnął w okolice Achillesa Mauro Icardiego. Na szczęście czujni okazali się VARowcy, którzy zainterweniowali i zarekomendowali sędziemu boiskowemu obejrzenie powtórki. W wyniku tego został słusznie podyktowany rzut karny, a faulujący został ukarany żółtą kartką. Do kontrowersji w polu karnym PSG doszło w 38. minucie meczu. W polu karnym gospodarzy do piłki biegł Sergino Dest. Z naprzeciwka wybiegł mu bramkarz Keylor Navas, który był pierwszy przy futbolówce. Golkiper odbił piłkę a następnie zderzył się ze swoim rywalem. Angielski sędzia nie zdecydował się na podyktowanie rzutu karnego i moim zdaniem jest to słuszna decyzja. Po pierwsze bramkarz był pierwszy przy piłce, a po drugie trudno ocenić, czy ktoś kogoś w tej sytuacji faulował. Było to po prostu zderzenie zawodników. Drugi rzut karny został podyktowany w końcówce pierwszej połowy. Layvin Kurzawa próbował wybić piłkę z własnego pola karnego, jednak mu się to nie udało. Obrońca PSG nie trafił w piłkę, lecz w nogę swojego rywala - Antoine Griezmanna. Sędzia wręcz natychmiastowo podyktował ‘jedenastkę’, co było jak najbardziej prawidłową decyzją. Mimo dobrej decyzji arbitra, uważam, że Kurzawa powinien otrzymać za ten nierozważny faul żółtą kartkę. Byłaby to druga kartka dla tego zawodnika w tym spotkaniu.