Po zamieszaniu w polu karnym Tottenhamu, piłkę próbował wybić Davinson Sanchez. Futbolówka uderzyła w rękę blisko stojącego zawodnika Fulham, a następnie spadła pod nogi Josha Maja, który po przełożeniu piłki, zdobył bramkę na 1-1. Początkowo arbiter Coote uznał bramkę, jednak po interwencji sędziów VAR, gol został anulowany, gdyż chwilę wcześniej miało miejsce zagranie piłki ręką. Dlaczego nie uznano gola? Zgodnie z przepisami gry, jeżeli po kontakcie piłki z ręka, futbolówka trafi natychmiast do zawodnika, bądź jego współpartnera i zostanie zdobyta bramka lub powstanie szansa na zdobycie gola, to należy ocenić to, jako przewinienie i nie uznać bramki. Dotyczy to także przypadków, jeżeli kontakt piłki z ręką był przypadkowy. W opisywanej sytuacji ręka zawodnika była "przyklejona" do ciała i nie powiększała jego obrysu, a co więcej, gdyby nie ręka, to piłka trafiłaby w ciało. Normalnie takiej ręki byśmy nie odgwizdali, jednak zgodnie z przepisami, gdy powstała natychmiastowo szansa na gola, to należało to odgwizdać. Mimo nieżyciowego przepisu, należy pochwalić sędziów VAR za czujność w tej sytuacji. Łukasz Rogowski