- Dlaczego wybraliśmy taką datę konferencji przed MŚ? Spotykamy się w wigilię awansu do elity, czyli tam gdzie jest miejsce reprezentacji Polski. Za miesiąc będziemy w przeddzień ostatniego meczu z Węgrami, który - głęboko wierzę - da nam awans do elity - powiedział prezes PZHL-u Dawid Chwałka. Budżet MŚ to 10-11 mln zł. 4,5 mln dołoży miasto, blisko 0,5 mln województwo. Kilkaset tys. franków szwajcarskich dorzuci światowa federacja. - Robimy wszystko, aby dobre czasy dla polskiego hokeja wróciły. Pracujemy ciężko przez dwa tygodnie w Krynicy, później mamy dwa mecze kontrolne z Anglią i dalszą część przygotowań - opowiadał selekcjoner hokeistów Jacek Płachta. - Wszystko zrobimy, by sprawić niespodziankę. Trener Płachta uznał, ze największym konkurentem "Orłów" są Kazachowie, których większość występuje w lidze KHL. - W Krakowie jest wspaniała hala i publiczność, zrobimy wszystko, żeby ich nie zawieść - dodał Płachta. Kraków Areną zachwycona była delegacja światowych władz - IIHF-u. - Porównano naszą halę do areny "Szajba" z igrzysk w Soczi - mówi z dumą prezes Chwałka. - Turnieje EIHC, takie jak ten w Toruniu, na których wygrywaliśmy z rywalami, którzy przyjadą na MŚ do Krakowa, dodawały nam skrzydeł i wiary w to, że jesteśmy w stanie awansować do elity - nie kryje jeden z liderów ataku Orłów - Grzegorz Pasiut z Comarch/Cracovii. Patryk Wajda odniósł się do rywalizacji, jaka panuje między hokeistami. - Jest nas 50 i każdy walczy o miejsce na MŚ. Ale to nie przeszkadza w tworzeniu kolektywu, bo tylko on jest kluczem do sukcesu - powiedział obrońca "Orłów". - Kadra wszystko ma mieć zapewnione. Żadnych kłopotów ze sprzętem, odżywkami. Wszystko jest ważne. Składowa małych elementów determinuje końcowy sukces - dodał prezes Chwałka. PZHL rozstrzyga przetarg na dostawcę nowego sprzętu. - Związek w ostatnich miesiącach pokazał, że jest w stanie budować produkt - z partnerami samorządowymi, w ten sposób przyciągnęliśmy wielu sponsorów - cieszy się prezes. Szef PZHL-u prowadzi też rozmowy z brokerami na rynku angielskim, w celu ubezpieczenia premii na wypadek awansu. - Chłopcy w pełnym składzie, w Wilnie grali do ostatniego meczu bez żadnej gratyfikacji finansowej. Tylko dla hokeja, dla Polski. PZHL podjął uchwałę, która premiowała awans na zaplecze elity. Teraz robimy krok wprzód i chcemy motywować. Na wypadek awansu premia zostanie wypłacona automatycznie - podkreśla Chwałka. Z Kraków Areny Michał Białoński i Mirosław Ząbkiewicz