W trzech kolejkach krakowskich mistrzostw na strzeżoną przez Odrobnego bramkę oddano 50 strzałów. Polak wpuścił tylko dwa gole. Odrobny miał 96 proc. udanych interwencji, a w starciu z Japonią zachował czyste konto. Drugi w tym zestawieniu jest Kazach Pawieł Połuektow - 92,31 proc, a trzeci Włoch Andreas Bernard - 91,23. W klasyfikacji strzelców oraz punktowej dominują Kazachowie, którzy są zdecydowanym faworytem krakowskiego turnieju. Po trzy gole i dwie asysty mają na koncie pochodzący z Kanady Kevin Dallman i Konstantin Rudenko. Ex aequo z pięcioma innymi hokeistami, trzeci jest Mateusz Rompkowski, który zdobył dwie bramki. W klasyfikacji kanadyjskiej siódmą pozycję zajmuje Marcin Kolusz (jeden gol i trzy asysty). "Biało-czerwoni" są jedyną drużyną, która nie straciła bramki grając w osłabieniu. Mając zawodnika na ławce kar Polacy musieli sobie radzić ośmiokrotnie. Natomiast w wykorzystywaniu liczebnej przewagi podopieczni trenera Jacka Płachty sklasyfikowani są na drugiej pozycji. Gola udało im się strzelić trzykrotnie w dziesięciu okazjach. Najlepsi są Kazachowie - 6/14. W czwartek Polaków czeka najtrudniejszy sprawdzian. O 20.00 rozpocznie się ich mecz z Kazachstanem. Wcześniej nasi zawodnicy przegrali z Włochami 1-2, a następnie pokonali Japonię 2-0 oraz Ukrainę 3-2 i wciąż zachowują realne szanse na awans do elity.