- Bilety będą w przystępnej cenie, dla nas najważniejsze jest promowanie hokeja, a nie zarabianie pieniędzy. Zrobimy też wszystko, aby na meczach bez udziału reprezentacji Polski hala nie świeciła pustkami - uspokajał mnie kilka tygodniu temu prezes PZHL-u Dawid Chwałka. Dzisiaj jego związek ogłosił ceny biletów na MŚ Dywizji IA w Krakowie. Kosztują: 40, 60, 80 i 120 zł, karnety na cały turniej są w cenie: 240, 360, 480 i 720 zł. O ile można się zgodzić, że za wyjątkiem tych po 120 zł wejściówki na mecze "Biało-czerwonych" są za rozsądne kwoty, o tyle na spotkania pozostałe cena jest szalona. Wyobrażacie sobie dzikie tłumy na spotkaniu Kazachstan - Japonia w poniedziałek (20 kwietnia) o godz. 13, gdy za miejsca pod sufitem Kraków Areny - dobre kilkadziesiąt metrów od hali trzeba zapłacić 40 zł? Na niedawne MŚ w siatkówce, w tej samej hali, za tyle wchodziło się na dwa mecze danego dnia i były to hity np. USA - Włochy, czy Francja - Iran. Na turnieju siatkarskim grało się o mistrzostwo świata, a nie o awans do elity, która o ten tytuł rywalizuje, jak jest w wypadku hokeistów Dywizji IA. Światowej władze - IIHF i pozostałe uczestniczące kraje będą obserwować frekwencję na "niepolskich" meczach. Co powiedzą, gdy po trybunach 15-tysięcznej Kraków Areny będzie hulał wiatr? Gdzie bilety rodzinne? Gdzie zniżki dla dzieci i młodzieży? - Będę chciał pójść z dwoma synami i kupić miejsca po 80 zł, to robi się już kwota 240 zł, a do tego dochodzi parking, który w okolicach Areny kosztuje 50 zł. Zatem już obracamy się w kwocie trzystuzłotowej, bez picia, czy jedzenia - opowiada mi krakowianin, który chciał zabrać dzieci na mecz hokejowy. Po raz pierwszy w życiu. I raczej tego nie zrobi. Rozegrany w grudniu w Kraków Arenie finał Pucharu Polski okazał się być hitem głównie dzięki rozsądnej polityce biletowej. Wejściówki po 10 zł zachęciły każdego i hokej został wypromowany, padł rekord frekwencji na meczu - 13 tys. widzów. Teraz, na meczach bez udziału Polaków nie ma co marzyć o podobnej frekwencji przy tych cenach. Do MŚ zostało niewiele ponad dwa miesiące. Sprzedaż biletów ruszy w piątek, ale znacznie później zacznie się łapanka dzieci ze szkół, by choć trochę wypełnić trybuny.