Dla kadry U21 był to drugi, marcowy sprawdzian przed czerwcowymi mistrzostwami Europy, które odbędą się w Polsce. W czwartek podopieczni Marcina Dorny przegrali towarzysko z Włochami (1-2). Czesi na początku meczu wywalczyli sobie rzut wolny blisko "szesnastego" metra Polaków. Dośrodkowanie Havlika w pole karne zostało jednak wybite przez czujnych w polu karnym podopiecznych Marcina Dorny. Adam Buksa kilka razy groźnie dośrodkowywał z lewej strony boiska, ale Polacy nie zdołali zagrozić bramce rywala. Po trochę ponad 20 minutach spotkania, żadna z ekip nie oddała ani jednego celnego strzału. W 31. minucie dobrą próbę podjął Dawid Kownacki. Napastnik Lecha Poznań dobrze przyjął sobie futbolówkę i uderzał na bramkę rywala. Jego strzał został jednak zablokowany. Kilka minut później mieliśmy kolejną groźną akcję w polu karnym gościu. Po dośrodkowaniu Kownackiego, piłkę, która zmierzała wprost pod nogi Buksy, w ostatniej chwili wybił Sacek. Do przerwy kibice w Kielcach nie zobaczyli żadnych goli. Gra obu drużyn pozostawiała natomiast wiele do życzenia. Tuż po przerwie kapitalną okazję zmarnował Mariusz Stępiński. W sytuacji sam na sam napastnik posłał piłkę wprost w bramkarza Czechów. W 50. minucie to jednak goście wyszli na prowadzenie. Vaclav Czerny zdecydował się na uderzenie zza "szesnastki", a piłka po rykoszecie od Jana Bednarka, który strącił ją głową, wpadła do bramki Polaków. Kilka minut później Czesi mieli znakomita okazję do podwyższenia wyniku. Czermak bardzo dobrze dośrodkowywał w pole karne, a na bramkę uderzał Sacek. Tylko dobra interwencja Wrąbla uratowała Polaków od utraty kolejnego gola. Futbolówka przeleciała tuż obok słupka!Sekundy później znowu dobrą interwencją popisał się bramkarz "Biało-czerwonych". Po dośrodkowaniu z wolnego, groźnie strzelał z główki Linhart, ale Wrąbel nie dał się pokonać i wybił piłkę. Po stracie gola Czesi zaczęli coraz pewniej poruszać się po boisku, a bramkarz Polaków miał coraz więcej pracy. W 72. minucie Czerny znowu mógł strzelić gola. Piłka po jego uderzeniu odbiła się jednak od słupka. W 84. minucie Polacy zdołali doprowadzić do remisu. Krzysztof Piątek próbował uderzać na bramkę rywala, ale piłka odbiła się rykoszetem od jednego z obrońców i wpadła wprost pod nogi Jarosława Niezgody. Ten natomiast pewnie umieścił futbolówkę w siatce rywala. Pod koniec spotkania boisko z powodu urazu musiał opuścić Paweł Jaroszyński, a reprezentacja Polski miała już wykorzystane wszystkie zmiany. Trener rywali zgodził się jednak, aby "Biało-czerwoni" przeprowadzili jeszcze jedną zmianę. W miejsce Jaroszyńskiego na murawie pojawił się Łukasz Moneta. Co ciekawe, podopieczni Marcina Dorny do remisu doprowadzili grając w dziesiątkę. Już w doliczonym czasie gry Czesi zdołali strzelić gola na 2-1. Po dośrodkowaniu od Necasa, piłkę do bramki Wrąbla wpakował Ales Czermak. Czesi zakwalifikowali się do czerwcowych mistrzostw Europy. W grupie będą rywalizować z Niemcami, Danią oraz Włochami. Rywalami "Biało-czerwonych" w fazie grupowej będą Anglicy, Szwedzi oraz Słowacy. AK Polska U21 - Czechy U21 1-2 Bramki: 0-1 Czerny (50.), 1-1 Niezgoda (84.), 1-2 Czermak (90+2.) Sędzia: Boris Marhefka (Słowacja) Widzów: 6328