- Nie wyglądało to najlepiej. Po pierwszej bramce za bardzo się cofnęliśmy do tyłu i graliśmy za nisko, za bardzo spłaszczeni. Przez to daliśmy więcej pola do popisu przeciwnikom - mówił Kownacki. Napastnik nie mógł zagrać w meczu ze Słowacją z powodu zawieszenia za czerwoną kartkę ze spotkania kadry U19. Piłkarz przyznał jednak, że bardzo przeżywał spotkanie na trybunach. - Dla mnie to było trudne spotkanie, bo myślałem o tym, że mogłem grać. Stres był ogromny, wydaję mi się, że nawet większy niż jak się gra. Wiedząc, że nic nie możesz zrobić, jest naprawdę ciężko. Przeżywałem to bardzo i jestem bardzo zły, jak większość chłopaków - mówił. Kownacki nie szczędził także słów pochwały pod adresem publiczności z Lublina, która mocno wspierała Polaków. - Jestem pod dużym wrażeniem. Publiczność spisała się na medal. Wiem, że kibice Motoru Lublin organizowali się na doping i było to słychać. Mogę im podziękować, zaprosić na kolejny mecz i prosić o bycie z nami do końca. To nasz 12. zawodnik. Taki doping niesie i daje dodatkowego kopa w trudnej sytuacji - przyznał Kownacki. Z Lublina, Adrianna Kmak