Gerard Deulofeu był kapitanem Hiszpanii U-21. Dwa lata temu Barcelona sprzedała go za sześć milionów euro do Evertonu, skąd pod koniec stycznia 2017 r. trafił na wypożyczenie do Milanu za kwotę 700 tys. euro. Barca miała ważną do 30 czerwca klauzulę wykupienia Gerarda i zdecydowała się na nią.W ten sposób 23-letni piłkarz stał się drugim transferem letnim "Dumy Katalonii", po sprowadzonym ostatnio Marlonie Santosie.Transfer powrotny do Barcy był głównym tematem rozmów Gerarda z dziennikarzami w Krakowie, choć rzecznik hiszpańskiej kadry upominał dziennikarzy, żeby nie zadawali o to tylu pytań.- Cieszę się, że wracam do domu i mam nadzieję, że dostanę szansę gry w pierwszej drużynie. To wszystko dopiero się wydarzyło, jeszcze jest wiele rzeczy do omówienia. Oczywiście, że będę chciał zostać w klubie i bardzo się cieszę, że Barcelona mi zaufała - podkreślał Deulofeu. - Nie ulega wątpliwości, że teraz jestem innym zawodnikiem niż dwa lata temu, gdy wyjeżdżałem do Anglii - przyznał. Kapitan Hiszpanii U-21 odniósł się też do finału ME.- Wielka szkoda, bo zagraliśmy wielki turniej. Jestem dumny z kolegów za walkę. Wygrał lepszy. Niemcy byli od nas lepsi w tym meczu. Na Euro były bardzo dobre drużyny: Niemcy, Portugalia, Włochy. Robiliśmy, co mogliśmy, poprawiliśmy grę w drugiej połowie finału, ale to było za mało - wyjaśnił. Z Krakowa Adrianna Kmak