Finały młodzieżowego Euro za nami. W finałowym meczu na stadionie m. Józefa Piłsudskiego w Krakowie w piątek Niemcy pokonali 1-0 faworyzowaną Hiszpanią. Turniej nie przyniósł sukcesu polskim "Orłom", popisali się za to kibice. Średnia na 21 meczach wyniosła 11 623. Rekordowym zainteresowaniem cieszyły się kiepskie występy zespołu Marcina Dorny w Lublinie i Kielcach. Stadion pękał też w szwach w Tychach, gdzie swoje grupowe mecze rozgrywali Czesi. Fanów zza południowej granicy czy ze Szwecji nie zabrakło podczas turnieju w Polsce. Czechów przyjeżdżało na mecze po kilka tysięcy, w trakcie meczów swojej młodzieżówki dumnie maszerowali przez Tychy, gdzie rozegrali wszystkie swoje trzy spotkania w grupie C. - Świetna atmosfera, świetny stadion w Tychach. To była przyjemność oglądać tutaj mecze - mówił Interii po meczu z Duńczykami Vaclav Sverkosz, były reprezentant Czech. - Już po pierwszym grupowym spotkaniu otrzymaliśmy od UEFA pismo, w którym informowano nas, że organizacja meczu nie odbiegała od tego na meczach w Champions League czy w dorosłym Euro. Ponad dwa lata przygotowań nie poszły na marne - podkreśla Krzysztof Trzosek, media oficer turnieju w Tychach. - Co dla nas ważne, to na każdym spotkaniu panowała niesamowita atmosfera stworzona przez kibiców. To było podkreślane przez UEFA, zagranicznych dziennikarzy i gości - cytuje rzecznika turnieju Filipa Adamusa oficjalna strona młodzieżowego Euro 2017. Turniej w Polsce, pod względem frekwencji, przebił młodzieżowe mistrzostwa świata, które na przełomie maja i czerwca rozgrywano na sześciu stadionach w Korei Południowej. Tam tylko mecze gospodarzy gromadziły wielotysięczną publikę. Oprócz tego większym zainteresowaniem cieszył się finał Anglii z Wenezuelą (1-0), który na Suwon World Cup Stadium obejrzało 30 tys. fanów. Na inne spotkania przychodziła garstka widzów. Półfinałowe mecze Urugwaj - Wenezuela i Anglia - Włochy obejrzało odpowiednio 3,5 i 5 tys. kibiców. Średnio, 52 mecze młodzieżowych MŚ w Korei zobaczyło 7899 widzów. U nas, na mecze polskiej młodzieżówki i decydujące spotkania o medale, bilety rozeszły się w kilka godzin, a średnia na 21 grach wyniosła 11 623. Michał Zichlarz