- To były niesamowite dni. Wszystko zagrało w 100 procentach - organizacja turnieju, fantastyczni kibice (zwłaszcza Czesi) i emocjonujące pojedynki na boisku - powiedział Dziuba. - Czescy kibice podczas meczów przez cały czas dopingowali zawodników swojej reprezentacji. Emocje na boisku zapewnili nam najlepsi młodzi piłkarze w Europie - dodał Dziuba. Na tyskim stadionie wszystkie trzy swoje spotkania grupy C rozegrali reprezentanci Czech, obiekt był też miejscem wtorkowego półfinałowego "thrillera" Anglia - Niemcy (2-2), wygranego przez Niemców po rzutach karnych. Frekwencja była wysoka. Na mogących pomieścić 15 tysięcy kibiców trybunach zasiadło raz nieco ponad 14 tys. ludzi, dwukrotnie po ok. 13 200 i raz 9 tys. widzów. - Zbieramy wiele wyrazów uznania i gratulacji za organizację turnieju w naszym mieście. UEFA jest także zachwycona frekwencją na naszych meczach. Mamy trzecią najwyższą spośród wszystkich miast organizatorów. Wyprzedza nas tylko Lublin i Kielce (ale w tych miastach grała przecież reprezentacja Polski). To bardzo cieszy, bo długo przygotowywaliśmy się do turnieju i mam ogromną satysfakcję, że tak wysoko jesteśmy oceniani przez UEFA, ekspertów, sportowców, dziennikarzy i kibiców - stwierdził Dziuba. Czescy kibice byli widoczni w liczbie kilku tysięcy na stadionie, lecz też oblegali tyskie puby, a przed meczami urządzali barwne "pochody" na stadion. Dziękowali swoim piłkarzom nawet po porażce z Danią, która eliminowała ich z turnieju. - Dziękuję wszystkim, którzy zaangażowali się w jego organizację i ciężko pracowali na ten sukces oraz tym, którzy stworzyli fantastyczną atmosferę na trybunach Stadionu Miejskiego w Tychach - zakończył prezydent.