Napastnik "Trzech Koron" nie ukrywa, że jego występ na Arenie Lublin będzie szczególny. "Cała moja rodzina jest z Polski, dlatego ten mecz będzie dla mnie wyjątkowy, ale tylko na początku. Jak już będę na boisku, to o wszystkim zapomnę i koncentrować się będę na samej grze. Na boisku będę Szwedem i jestem przekonany, że zagramy lepiej niż z Anglikami i wygramy w Lublinie. Analizowaliśmy jak grają Polacy, wiemy co u nich jest dobre, co złe, ale nie grali tak słabo jak się mówi. Nie będzie to z pewnością łatwe spotkanie" - powiedział piłkarz mający obywatelstwa polskie i szwedzkie. Czuje niepewność jak zostanie przyjęty przez polskich kibiców. "Przed meczem nie będę śpiewał ani polskiego, ani szwedzkiego hymnu. Nie wiem jak przyjmą mnie kibice polscy, chociaż na pewno nie tak jak szwedzcy, których kilka tysięcy przyjechało do Lublina. Wierzę, że pomogą nam oni w uzyskaniu zwycięstwa. Mam nadzieję, że zagram dobry mecz, choć mój ojciec, jak zawsze kibicować będzie Polakom. Ja w Lublinie jestem pierwszy raz, ale sam nigdzie z hotelu Lublinianka nie wychodziłem. Razem z kolegami z drużyny byliśmy tylko w kinie i na basenie. To co jednak widziałem, to podoba mi się w tym mieście" - dodał 23-letni reprezentant szwedzkiej młodzieżówki. W poniedziałek o godz. 20.45 na Arenie Lublin w drugiej kolejce grupy A turnieju UEFA Euro U-21 Polska zmierzy się ze Szwecją.