Szwedzi w poniedziałek na Arenie Lublin przeżywali prawdziwą zmianę nastrojów. Szybko stracona bramka, potem dwa gole strzelone jeszcze przed przerwą, by stracić zwycięstwo w 90. minucie po rzucie karnym. Czy szkoleniowiec Szwecji ma pretensje do sędziego Slavka Vinczicia za tę sytuację, a także kilka wcześniejszych, kiedy się z nim nie zgadzał. - Jeśli podjął dobre decyzje, to będzie mógł spać spokojnie w nocy - dyplomatycznie odpowiedział Ericson. Jaki oceni występ Szwedów w drugim meczu grupy A? - To nie był nasz plan, żeby na początku stracić gola. Musieliśmy być cierpliwi, gdy odzyskaliśmy posiadanie piłki nasza gra stała się lepsza. - W drugiej połowie brakowało nam przyspieszenia, także dokładności w podaniach, nie byliśmy najlepsi motorycznie - tłumaczył Ericson. Jak selekcjoner "Trzech Koron" ocenia postawę Pawła Cibickiego, który przecież grał w juniorskich reprezentacjach Polski, a teraz występuje dla Szwecji? - Może to nie był jego najlepszy mecz, ale całkiem dobry, miał kilka dobrych podań i okazji bramkowych, dobrze poradził sobie sobie z presją - powiedział Ericson. Szwedzi mogą awansować do półfinału Euro U-21, jeśli wygrają w czwartek ze Słowacją, a Anglia nie pokona Polski. Paweł Pieprzyca, Lublin