Interia: Gratulacje! Stała się rzecz, na którą pewnie trudno wam było liczyć. Wychodzicie z grupy i po raz pierwszy w historii reprezentacja Polski nie traci bramki w fazie grupowej! Kamil Grosiki: - Na pewno najważniejszy jest tu awans, ale i to, że drużynę buduje się od obrony. Gramy na zero z tyłu i przy tym potrafimy stwarzać sytuacje pod bramką rywala, więc jesteśmy zadowoleni, ale myślimy już o meczu sobotnim, bo to będzie naprawdę bardzo, bardzo trudne spotkanie. Nie przejmujecie się tym, że Szwajcarzy mogli o dwa dni dłużej odpoczywać niż wy? - To jest turniej. Jesteśmy zawodowcami, więc musimy być przyzwyczajeni do gry co trzy dni. - Trener dzisiaj pomieszał w składzie, dał szansę odpocząć zawodnikom, którzy są zagrożeni żółtymi kartkami, więc będziemy wszyscy gotowi. Środę poświęcimy na regenerację, później nadejdzie czas na wprowadzenie do meczu i będziemy dobrze przygotowani. Ukraińcy byli już spakowani, ale jednak potrafili wysoko postawić poprzeczkę przed wami. - Faktycznie, moim zdaniem zagrali bardzo dobry mecz. Tym bardziej dla nas, dla chłopaków, słowa uznania, że potrafiliśmy wybronić ich ataki. Natomiast po stałym fragmencie gry przeprowadziliśmy ładną akcję i bramka Kuby Błaszczykowskiego rozstrzygnęła o naszej wygranej. Atmosfera w zespole jest wspaniała. Oby tak dalej! Do wyprzedzenia Niemców brakowało wam ledwie dwóch goli! - Taka wyszła sytuacja, że wyprzedzili nas minimalnie. To jednak nie jest dzisiaj najważniejsze. O wiele bardziej istotne jest to, że mamy zespół, którego wszyscy mogą się obawiać. Ale spokojnie, twardo stąpamy po ziemi i spokojnie będziemy się przygotowywać do meczu ze Szwajcarią. Niedawno, w listopadzie 2014 roku, graliśmy ze Szwajcarią we Wrocławiu, było 2-2. Jak wspominasz ten mecz? - Nie grałem wtedy, bo miałem kontuzję, ale pamiętam to spotkanie, oglądałem je w telewizji. Rozegraliśmy dobry mecz. Teraz spotkanie w 1/8 finału będzie na wysokim poziomie. - W poniedziałek oglądaliśmy mecz Szwajcarów z Francuzami i stwarzali sobie sytuacje z tak mocnym rywalem. Świadczy to o tym, że to że to bardzo trudny rywal, ale myślę, że jesteśmy na tyle dobrą ekipą, która dobrze przygotuje się do tego wyzwania i pokaże się z dobrej strony. - W sobotę będzie ważna dyspozycja dnia. Na razie wszystko idzie bardzo dobrze. Twardo stąpamy po ziemi, trener nas dobrze prowadzi. Zwraca uwagę na to, co robimy źle i na to, co jest do poprawy. - Z pewnością spotkanie z Ukrainą też przeanalizujemy i cieszmy się z awansu. Po kilkunastu latach Polska awansowała z grupy. To nie koniec. Jedziemy dalej, my chcemy więcej! Z Marsylii Michał Białoński, Piotr Jawor, Łukasz Szpyrka "Kuba" bohaterem Polaków oraz memów! Zobacz te najlepsze