- Nie mamy do nikogo pretensji, taka jest piłka. Jesteśmy trochę smutni, ale to normalne - powiedział Boniek na antenie TVP na gorąco po meczu. - Po takim meczu nie możesz być zadowolony, mimo że zdajesz sobie sprawę, że zrobiłeś wszystko, co mogłeś, że dobrze się zaprezentowałeś, że dobrze reprezentowałeś polską piłkę - stwierdził. Jak zaznaczył, nie można mieć pretensji do Jakuba Błaszczykowskiego za zmarnowanie karnego w serii jedenastek. - Kuba miał znakomite, fajne mistrzostwa, ktoś kiedyś musiał karnego nie strzelić - podkreślił Boniek. - Musimy się zresetować, wyciągnąć wnioski, a te są na pewno pozytywne. Za dwa miesiące zaczynamy eliminacje mistrzostw świata, trzeba zacząć od zwycięskiego meczu w Kazachstanie - powiedział. - Dziękuję serdecznie drużynie, wszystkim kibicom, którzy śledzili grę naszej drużyny. Na pewno wyjeżdżamy z podniesionym czołem, brakowało troszeczkę szczęścia, ale co zrobić. Wyjeżdżamy z trzema remisami i dwoma zwycięstwami, a Portugalczycy są w półfinale, choć wygrali tylko jeden mecz w dogrywce - powiedział szef piłkarskiej centrali. - Gratuluję im, ale nie wydaje mi się, by byli drużyną lepszą od nas. Jednak nie ma co płakać, wracamy do domu, wakacje i zaczynamy od nowa. Do negocjacji z Adamem Nawałką jestem gotowy nawet dziś wieczorem - podsumował.