- Cieszę się, że mogłem pomóc drużynie - powiedział Fabiański przed kamerami Polsatu Sport tuż po bezbramkowym remisie z Niemcami na Stade de France. - Sytuacja z Wojtkiem nie do końca była wyjaśniona. Jednak rywalizacja sprawiła, że byłem przygotowany - dodał.Fabiański spisał się wyśmienicie, kiedy obronił groźny strzał Mesuta Oezila. To była interwencja meczu. - Zagraliśmy bardzo dobrze w obronie jako cały zespół. Niemcy byli częściej przy piłce, ale nie stwarzali sobie sytuacji. Ich celne strzały można było policzyć na palcach jednej ręki - stwierdził 31-letni zawodnik. - Człowiek liczy, że trener na niego postawi, ale to są decyzje selekcjonera. Trzeba się podporządkować, ciężko pracować i czekać na swoją szansę. Taka się pojawiła, ale nie cieszę się z nieszczęścia Wojtka - podkreślił bramkarz Swansea City.Po dwóch seriach spotkań Polacy mają na koncie cztery punkty i jedną nogą są już w 1/8 finału. W fazie grupowej "Biało-czerwonych" czeka jeszcze starcie z Ukrainą.- Cieszy ten punkt z Niemcami, który stawia nas w korzystnej sytuacji. Przed nami jeszcze jedno spotkanie i zobaczymy, w którym miejscu będziemy - zakończył Fabiański.