W pierwszej połowie "Biało-czerwoni" mieli przygniatającą przewagę, ale nie potrafili udokumentować tego golem.Szaleństwo zapanowało wśród polskich kibiców w 51. minucie. Wszystko zaczęło się od wymiany podań między Jakubem Błaszczykowskim a Krzysztofem Mączyńskim. Kuba dostał świetne prostopadłe zagranie w pole karne. Wypatrzył Arkadiusza Milika i wycofał do niego piłkę.Napastnik Ajaksu Amsterdam przymierzył po ziemi z 14 metrów. Futbolówka przeleciała między nogami jednego z obrońców rywali i wpadła do siatki.