Kamil Grosicki próbuje zerwać z łatką rozrywkowego chłopca i chce być postrzegany jako człowiek, dla którego piłka jest zdecydowanie na pierwszym miejscu. Przynajmniej tak to wyglądało podczas sobotniej konferencji prasowej w La Baule. - Teraz koncentrujemy się tylko na tym, by jak najdalej zajść na Euro - podkreśla skrzydłowy reprezentacji Polski. Grosicki na każde pytanie odpowiadał poważnie. Nie szukał żartów, nie bawił się w aluzje. Można było odnieść wrażenie, że to jeden z poważniejszych zawodników w kadrze, a nie człowiek, który w szatni puszcza przeboje disco polo. - Czy masz już gotową piosenką, którą będziesz włączał po kolejnych wygranych podczas Euro? - zapytał Grosickiego jeden z dziennikarzy. - Po pierwsze, jestem piłkarzem, a po drugie jak jest czas, to możemy pożartować i świętować. Teraz jednak koncentrujemy się na robocie. Bawić będziemy się po mistrzostwach - uciął Grosicki. Mimo poważnej postawy zawodnikowi raz udało się rozśmieszyć salę. - Gdy jeździliśmy na rowerach, napotykani Francuzi gratulowali nam. Widać, że każdy się cieszy, gdy komuś uda się naruszyć Niemców - uśmiechał się Grosicki. Skrzydłowy reprezentacji Polski najwięcej mówił jednak o wtorkowym meczu z Ukrainą. - Musimy patrzeć na siebie, a nie na rywali. Trener na pewno nas zmotywuje, choć na takiej imprezie nikogo nie trzeba motywować. Walczymy o pierwsze miejsce w grupie, bo jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do Euro. - We wtorek czeka nas ciężki mecz. Ukraińcy grają o honor, więc będą chcieli się pokazać. Wiemy, gdzie są ich mocne strony, bo mają bardzo dobrych skrzydłowych. Znamy jednak także ich słabsze elementy. Ale liczymy się tylko my - musimy pokazać, że jesteśmy silną drużyną, Chcemy na tym turnieju dojść jak najdalej - podkreśla Grosicki. Skrzydłowy reprezentacji Polski przyznał również, że po remisie z Niemcami otrzymał wiele SMS-ów. Gratulował mu prezes jego klubu Stade Rennes, a także koledzy z zespołu: Benoit Costil (na Euro jest trzecim bramkarzem Francji) i szwajcarski obrońca Gelson Fernandes. Helwet życzył nawet Grosickiemu wygrania grupy. - Pisał, że nie chciałby na nas trafić w 1/8 - zrelacjonował Grosicki. Mecz Polska - Ukraina we wtorek o godz. 18. Relacja w Interii. Z La Baule Piotr Jawor, Michał Białoński, Łukasz Szpyrka