- W głównej mierze trzeba uważać na trzech zawodników z przodu. Nani, Ronaldo i Quaresma to świetni piłkarze i na pewno będzie ciężko, ale nie możemy na nich patrzeć indywidualnie, ale jak na zespół. Musimy być przygotowani, to jest klucz do sukcesu - podkreśla Pazdan. To będzie piąte spotkanie Polaków na Euro 2016. Zawodnicy zgodnie przyznają jednak, że nie ma różnicy czy grają z Irlandią Północną, czy z Portugalią. - Za każdym razem przygotowujemy się tak samo. Musimy zwracać uwagę na szczegóły, które już w znacznej części mamy omówione. I przede wszystkim cieszymy się, że możemy grać o półfinał - podkreśla Pazdan. Polacy mają prawo odczuwać już turniej w nogach. Nie dość, że do poprzedniego meczu ze Szwajcarią przygotowywali się o dwa dni krócej od rywali, to jeszcze spotkanie zakończyło się dopiero po dogrywce i karnych. Sztab reprezentacji zadbał jednak o każdy szczegół i w regeneracji piłkarzom ma pomóc m.in. krioterapia. - Z komór możemy skorzystać dwa razy dziennie i decyduje się na to wielu zawodników. To dobra forma regeneracji - podkreśla Pazdan. Na przygotowanie do meczu z Portugalią Polacy mają jeszcze prawie dwa dni. Ćwierćfinał w czwartek w Marsylii o godz. 21, relacja w Interii. Z La Baule Piotr Jawor, Michał Białoński, Łukasz Szpyrka