Sprawdź sytuację w "polskiej" grupie! Bramki w meczu rozegranym na stadionie w Lille zdobyli: w 19. minucie Shkodran Mustafi oraz w doliczonym czasie gry Bastian Schweinsteiger. Mustafi mówił po meczu, że zespoły Niemiec i Ukrainy rozegrały otwarte spotkanie, choć jego drużyna wcale tego nie chciała. Pomocnik Sami Khedira przyznawał, że niemiecka jedenastka musi się jeszcze poprawić. Zastrzegał jednak, że mistrzostwa Europy to maraton, a nie sprint. Niemieckie media zauważają, że, zwłaszcza w pierwszej połowie, słabo spisywała się niemiecka defensywa. Dziennik "Sueddeutsche Zeitung" ocenił, że drużyna Joachima Loewa wtoczyła się na Euro jadąc z zacinającym się silnikiem. Niemiecka jedenasta się chwiała, ale nie upadła - komentował dziennik "Die Welt". Ukraińcy są zadowoleni z gry swojej reprezentacji. Mimo porażki liczą na zwycięstwa w następnych spotkaniach finałowych Euro 2016. Gazeta "Segodnia" pisze, że zamiast "autobusu", którego wszyscy spodziewali się po trenerze Mychajle Fomence, na boisku pojawił się "ekspress". Także dziennik "Hazeta po-ukrainsky" zauważa dobre przygotowanie fizyczne reprezentacji Ukrainy, jest jednak zawiedziony Jewhenem Konoplianką, który nie umiał zaostrzyć gry i wykorzystać nadarzających się okazji. Teraz zadaniem Ukraińców jest pokonanie w czwartek Irlandii Północnej. Wczorajsza gra irlandczyków z Polską daje ukraińskiej reprezentacji nadzieję, że uda to się zrealizować. Portal "Champion" pisze, że Ukraińcy przegrali niedzielny mecz, ale swoją grą pokazali, że mają szanse na wyjście z grupy. Tak było na przykład na mistrzostwach świata w 2006 roku, gdy ukraińska reprezentacja przegrała z Hiszpanią, później jednak wyszła z grupy. "Champion" zauważa przy tym, że nie ma nic złego w tym, że na początku Ukraińcy spotkali się z tak silnym przeciwnikiem, jak Niemcy. We wcześniejszym spotkaniu grupy C Polska wygrała w Nicei z Irlandią Północną 1-0 (0-0).