"Chcieliśmy, żeby trener Nawałka miał możliwość spotykania się z zawodnikami oraz sztabem szkoleniowym i nie musiał szukać do tego odpowiedniego miejsca w hotelu. Jest to największy apartament w naszym hotelu, o powierzchni 230 metrów kwadratowych. W nim będzie mógł wspólnie ze swoimi współpracownikami spokojnie opracowywać strategię i plany działania" - powiedział PAP dyrektor generalny hotelu Arłamów Piotr Ledworuch. Kadrowicze w ośrodku, na terenie którego specjalnie na potrzeby tego zgrupowania wybudowano boisko z naturalną murawą, będą w nim przebywać do końca maja. Hotel będzie jednak dostępny dla innych gości. "Kadra zarezerwowała dla siebie 80 pokoi. Będzie czas, kiedy zespół zostanie odłączony od reszty hotelu, aby piłkarzy mogli się skupić i odpowiednio przygotować. Jednak będą też momenty, kiedy goście hotelowi będą mogli chwilę porozmawiać, dostać autograf czy zrobić sobie zdjęcie z piłkarzami" - przyznał Ledworuch. Zawodnicy będą zakwaterowani w dwuosobowych pokojach. "Mamy łóżka dłuższe o 20 cm niż w innych hotelach. Cała otoczka wokół hotelu, łącznie z infrastrukturą sportową, zaważyły, że zdecydowano się na zorganizowanie tego zgrupowania u nas, a nie w np. na południu Europy lub na Cyprze, jak pierwotnie planowano" - dodał dyrektor generalny hotelu. W malowniczo położonym obiekcie kadrowicze Nawałki mogą liczyć na wiele form regeneracji. "Specjalnie dla kadry hotel dodatkowo uruchomił dział fizjoterapii. Mamy przygotowane stanowiska do balneologii, kriokomorę, lasery lecznicze oraz fale uderzeniowe. To wszystko będzie do dyspozycji naszych piłkarzy" - wyliczył Ledworuch. Reprezentacja Polski będzie przebywać w hotelu Arłamów od 23 do 31 maja. Wcześniej na krótkim zgrupowaniu regeneracyjnym przebywała w Juracie. Po pobycie w Bieszczadach, a przed wylotem do Francji, zagra jeszcze dwa sparingi - 1 czerwca z Holandią w Gdańsku i pięć dni później z Litwą w Krakowie.