Zapraszamy na relację na żywo z meczu Polski z Niemcami! Relacja na żywo dla urządzeń mobilnych Piłkarska reprezentacja Polski zagra dziś w Saint-Denis z Niemcami w drugim meczu na mistrzostwach Europy we Francji. Nasi rywale, aktualni mistrzowie świata, uważani są za specjalistów od gry na turniejach - od 2006 roku zawsze kończą udział na wielkich imprezach w strefie medalowej. Jak powinniśmy zagrać z Niemcami? Radosław Majdan: - Jak mawia klasyk, powinniśmy zagrać tak, aby wygrać. Tak na poważnie to powinniśmy przede wszystkim wystrzegać się błędów przy rozegraniu piłki. Nie możemy jej tracić, ponieważ później mamy problem ze zorganizowaniem defensywy. Jeśli tracimy piłkę w środku pola, często dajemy się zaskakiwać. Na pewno powinniśmy wystrzegać się błędów takich, jakie popełnialiśmy w meczu z Holandią. Wydawało się, że w kryciu każdy miał swój rejon i swojego zawodnika, a jednak daliśmy się zaskoczyć w ostatnim momencie ofensywnej akcji naszych rywali. - Najważniejsze jest więc krycie, przekazywanie i asekuracja w defensywie, bo w ofensywie na pewno będziemy coś mieli. Do tego należy dodać także skuteczność. Mecz z Irlandią Północną pokazał, że z tą skutecznością jest średnio. Oczywiście Arkadiusz Milik zdobył bramkę, ale mógł strzelić jeszcze jedną. Z Niemcami jeżeli będziemy mieli dwie sytuacje, to, jak to się mówi, musimy wykorzystać trzy. Nie możemy pozwolić sobie na nonszalancję i musimy wykorzystywać stuprocentowe sytuacje. Co jest siłą Niemców? - Pewność siebie i wiara we własny zespół. Nawet jeśli Niemcy mają kłopoty, to wydaje się, że tych kłopotów nie ma. Myślę, że Niemcy po mistrzostwach świata w Brazylii nie zdołali się odbudować, ale wciąż mają świetnych piłkarzy, jak Toni Kroos, Mesut Oezil, Mario Goetze czy Manuel Neuer, który został uznany za najlepszego zawodnika w meczu z Ukrainą. Do tego dochodzi kolektyw tego zespołu, który świadczy o tym, że jest to drużyna, która może wygrać z każdym. Są wytrwali i cierpliwi, tak jak "Biało-czerwoni" w meczu z Irlandią Północną. - Niemcy zawsze słynęli z tego, że niezależnie od tego, czy mają problemy, zawsze realizują swój plan, który najczęściej daje im to, czego chcą. W spotkaniu z Ukrainą Niemcy też cierpieli i często musieli wybijać piłkę, ale nie dali wbić sobie gola, bo świetnie bronił Neuer, a Boateng wybijał z pustej bramki. W decydujących momentach zawsze byli tam, gdzie być powinni. Później na boisko wszedł wracający do zdrowia Schweinsteiger, który strzelił na 2-0. - Myślę, że brakuje im takich ludzi jak Schweinsteiger na co dzień, bo reprezentacja Niemiec po odejściu Lahma czy Klosego straciła swoją osobowość, charakter. Brakuje tam już ludzi, którzy swoim autorytetem potrafiliby zmienić oblicze zespołu. Na razie jest tak, że jak jest dobrze to grają, a jak jest źle to popełniają błędy, a w ostatnim czasie błędy w defensywie przytrafiają im się znacznie częściej. Remis będzie dla nas sukcesem? - Myślę, że tak, biorąc pod uwagę nasz hurraoptymizm i to, jak Polacy zagrali z Irlandią Północną. Trzeba jednak pamiętać, że gramy z aktualnymi mistrzami świata, którzy są bardzo groźni i nawet jeśli są w przebudowie, cały czas uznawani są jako faworyci tego turnieju. Remis trzeba przyjąć z godnością i szacunkiem do rywala, a w kolejnym meczu z Ukrainą zagrać o trzy punkty. Rozmawiał Filip Jastrzębski