- Nie ma czasu na to, by nasze nogi były ciężkie. Nie będziemy szukać wymówek i usprawiedliwień. Byliśmy trochę słabsi i zabrakło nam jednej bramki, by osiągnąć bardziej korzystny rezultat - powiedział Kapustka. - Poziom meczów międzypaństwowych jest bez porównania wyższy niż spotkań w Ekstraklasie. Każdy wie, że Holendrzy mają masę utalentowanych zawodników i niestety rywale byli od nas troszeczkę lepsi - dodał utalentowany piłkarz Cracovii. Ostatni sparing przed Euro reprezentacja Polski rozegra 6 czerwca z Litwą w Krakowie. Kapustka podkreślił, że już teraz nie może doczekać się meczu. - Teraz mamy dwa dni wolnego, a potem spotykamy się w Krakowie. Ja chyba będę miał na zgrupowanie najbliżej i cieszę się, bo na trybunach na pewno będzie wielu moich znajomych - zakończył.