Grzegorz Krychowiak w niedzielnym finale Pucharu Króla wystąpił w opatrunku w okolicy kolana. Hiszpańskie media donosiły, że miał specjalną blokadę, która pozwoliła mu dokończyć spotkanie z Barceloną. Sęk w tym, że nie do końca wiadomo, co dolega reprezentantowi Polski. Sam piłkarz napisał, że odnowiła mu się kontuzja kolana. Pracownicy PZPN-u ustalili natomiast, że chodzi o naciągnięcie mięśni kulszowo-goleniowych w okolicach kolana (tzw. hamstringi). Lekarz reprezentacji, Jacek Jaroszewski wyjaśnił, że Krychowiakowi nie odnowiła się kontuzja kolana, a jest to zupełnie inny uraz. Jeśli potwierdzi się wersja PZPN, kibice reprezentacji Polski powinni być spokojni o zdrowie piłkarza. Sztab medyczny Sevilli, w której występuje Krychowiak, jest w kontakcie z lekarzami kadry. Sam zawodnik dzwonił też do selekcjonera Adama Nawałki i wyjaśnił mu, na czym polega kontuzja. W obozie "Biało-czerwonych" panują optymistyczne nastroje, choć kontuzja wyklucza Krychowiaka z dwóch meczów towarzyskich: z Holandią w Gdańsku (1 czerwca) i Litwą w Krakowie (6 czerwca). Nic jednak nie zmienia się w kwestii przyjazdu piłkarza na zgrupowanie kadry. Krychowiak ma się zameldować w Arłamowie w czwartek, tak jak wcześniej ustalił to z selekcjonerem. Dalszą rehabilitację będzie przechodził w Polsce. Z Arłamowa Łukasz Szpyrka