Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz! Kilka tygodni temu 61-letni Liczka został trenerem Radomiaka. Wiosną zespół z Radomia miał wywalczyć pierwszoligowy awans. Po serii porażek nic z tego nie wyszło. Właściciele postanowili więc zatrudnić doskonale znanego w Polsce szkoleniowca, który wcześniej z powodzeniem pracował w takich klubach, jak Polonia Warszawa, Górnik Zabrze, Wisła Kraków czy Dyskobolia Grodzisk. W pracy z Radomiakiem pomaga mu jego syn Marcel. W niedzielę jedenastka z Radomia niespodziewanie pokonała na wyjeździe, walczący o awans do 1. ligi, GKS Tychy 1-0. - Od pierwszego dnia jestem bardzo zadowolony z pracy w Radomiaku. Jest doskonała komunikację z właścicielem drużyny czy zespołem. Ze strony miasta i klubu jest duże zaangażowanie oraz chęć sukcesów. Cel jest jasny, awans do pierwszej ligi. Wszyscy w Radomiu tego chcą. Trzeba będzie jednak pokazać charakter i wykazać się odpowiednią mentalnością - podkreśla Liczka-senior. Byłego drugiego trenera reprezentacji Czech pytamy, jakie w jego kraju są nastroje przed zaczynającymi się już za kilkanaście dni mistrzostwami Europy we Francji. Kadra prowadzona przez Pavla Vrbę nie będzie miała łatwo, walczy przecież w "grupie śmierci" z Hiszpanią, Chorwacją i Turcją. - My, Czesi jesteśmy pozytywnie nastawienie. Dobry nastrój jest zarówno wśród fachowców, jak i kibiców. Grupa jest ciężka, ale zespół ma wiarę w siebie. Ta drużyna ma charakter, a do tego jest dobrze ustawiona taktycznie. Potrafimy wygrywać ważne spotkania mądrością w grze. Jestem przekonany, że zdołamy awansować do kolejnej fazy mistrzostw - podkreśla Liczka, który był blisko reprezentacji, która 20 lat temu na boiskach w Anglii, niespodziewanie dla wszystkich, wywalczyła wicemistrzostwo kontynentu. Czeskiego trenera pytamy też o szansę "Biało-czerwonych". - Trzymam kciuki za sukces nie tylko Czechów, ale także Słowaków i Polaków. Uważam, że jeden z tych trzech zespołów awansuje do ćwierćfinału turnieju. Może nie do czwórki, ale do czołowej ósemki na pewno. Co do waszej kadry, to uważam, że z grupy na pewno wyjdziecie - mówi Interii Werner Liczka. Rozmawiał w Tychach Michał Zichlarz