"Zawrót głowy w Bordeaux, euforia w kraju. Futbol rządzi" - napisał dziennik "Nepszabadsag". "Węgierska reprezentacja już w pierwszym meczu zrobiła więcej, niż w ogóle od niej oczekiwaliśmy na tym turnieju. Nie śmieliśmy o czymś takim marzyć" - wtóruje mu "Magyar Hirlap". Prasa rozważa też perspektywy dalszej gry w grupie i ocenia szansy na zwycięstwo w meczu nad Islandią. "W sobotę przeciwko Islandii stawką będzie już wyjście z grupy" - pisze "Nemzeti Sport". Również "Magyar Idoek" podkreśla: "Stoimy już na progu przejścia do dalszego etapu". Zdaniem dziennika "Nepszava" "w sprzyjającym wypadku nawet remis z Islandią może wystarczyć do awansu". "Skoro już ziszczają się nasze marzenia, to miejmy odwagę dalej śmiało marzyć. Przy takim nastawieniu wygramy w najbliższym meczu z Islandią" - czytamy na portalu NB1.hu. "Nie chcemy niczego zapeszać, ale uczyniliśmy ogromny krok w kierunku najlepszej 16" - pisze portal piłkarski Csakfoci.hu. Węgierski pomocnik Zoltan Gera wyznał, że podobny nastrój panuje także w reprezentacji. "Po meczu w szatni nie rozmawialiśmy o tym, że wygraliśmy, mamy sprawę z głowy i możemy zadowoleni wracać do domu. Wzrósł nam apetyt" - powiedział agencji MTI w Bordeaux. Zdaniem trenera reprezentacji Bernda Storcka, procentuje to, że przed mistrzostwami węgierska drużyna mierzyła się z tak silnymi przeciwnikami jak Niemcy czy mistrzowie Afryki Wybrzeże Kości Słoniowej. "Na podstawie zestawienia było jasne, kto jest faworytem, ale dużo pracowaliśmy w ciągu ostatnich trzech tygodni i to było widać" - ocenił. Grupa F - zobacz szczegóły!