Robert Lewandowski, Łukasz Piszczek i Maciej Rybus w czwartek o godz. 13 przylecieli do Arłamowa, ale tylko dwaj pierwsi ćwiczyli wieczorem z zespołem. Rybus ma lekkie zaległości i trenował indywidualnie. Rozciągał się przy bocznej linii, a później biegał wokół boiska. W ćwiczeniach pomagał mu trener przygotowania fizycznego Remigiusz Rzepka. Lewandowski i Piszczek wzięli udział w zajęciach z zespołem. Selekcjoner Adam Nawałka mógł więc skorzystać w normalnym treningu z 25 piłkarzy. Wieczorem na zgrupowanie w Arłamowie powinien dotrzeć Grzegorz Krychowiak. To ostatni zawodnik, na którego czeka sztab szkoleniowy. Piłkarz Sevilli przejdzie jednak najpierw badania, bo w ostatnim meczu sezonu doznał kontuzji mięśni uda. Na razie nie wiadomo, jak długo potrwa jego przerwa. Tymczasem zainteresowanie treningiem znów przerosło oczekiwania. Główna droga dojazdowa prowadząca do hotelu w Arłamowie była zakorkowana. Kibice utknęli w samochodach często na kilkadziesiąt minut. Wielu z nich nie zobaczyło treningu na żywo. Z Arłamowa Łukasz Szpyrka