Ligowy sezon nie był dla Milika do końca udany, mimo że strzelił aż 21 goli. Po wyjazdowym remisie 1-1 z przedostatnim w tabeli De Graafschap jego Ajax stracił w ostatniej kolejce tytuł mistrza Holandii na rzecz PSV Eindhoven. - To, co wydarzyło się w klubie, zostawiłem już za sobą. Po przegranym mistrzostwie byłem oczywiście zły i zdenerwowany, ale wiem, że mam kolejne cele przed sobą i koncentruję się tylko na nich. Poza tym niepowodzenia dodatkowo mnie motywują. Czekają nas mistrzostwa Europy, a w takiej imprezie nie miałem jeszcze okazji grać - dodał. 22-letni napastnik jest bardzo zadowolony z pierwszego zgrupowania reprezentacji przed wyjazdem na Euro. - Mam same pozytywne odczucia z pobytu na Półwyspie Helskim. Byliśmy w fajnym miejscu i mieliśmy okazję lepiej się poznać. Wiadomo, że po wyczerpującym sezonie trzeba też wypocząć, dlatego to zgrupowanie miało dość luźny charakter. Z drugiej strony czasu na przygotowania do Euro nie mamy zbyt wiele. Nie można zapomnieć, że niebawem czeka nas wielka impreza i nieustannie trzeba być w dobrej formie. Dlatego chodziłem na siłownię i starałem się dodatkowo ruszać - zauważył. Podczas treningów na boisku w Jastarni widać było, że zawodnika Ajaksu roznosi energia. - Jestem na trochę innym etapie niż większość moich kolegów z kadry, bo ligowe rozgrywki zakończyłem ósmego maja i byłem już na tygodniowym urlopie w Dubaju, gdzie odpocząłem, a ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich przyjechałem wprost do Juraty. Dlatego starałem się robić coś przed treningami oraz zostawałem po zajęciach. Na pewno mi to nie zaszkodzi, a wręcz przeciwnie. Naprawdę jestem głodny piłki i sukcesów - stwierdził. Trzeci strzelec i wicemistrz ligi holenderskiej zapisał jednak w piątek na swoim koncie małe osiągnięcie - razem z Arturem Sobiechem i bramkarzem pierwszoligowej Arki Konradem Jałochą okazał się najlepszy w turnieju siatkonogi. - Drużyny dobrane zostały na zasadzie przypadku, w czwartek wieczorem podczas losowania w trakcie kolacji. Ta rywalizacja miała oczywiście formę zabawy, ale zawsze lepiej wygrywać niż dać się pokonać - skomentował. W poniedziałek "Biało-czerwoni" rozpoczną drugie zgrupowanie w Arłamowie, a 30 maja trener Adam Nawałka poda 23-osobową kadrę, która pojedzie do Francji. Ostatnim sprawdzianem przed mistrzostwami Europy będą dwa mecze towarzyskie - 1 czerwca z Holandią w Gdańsku i 6 czerwca z Litwą w Krakowie. Dzień po tym drugim spotkaniu Polacy odlecą do swojej francuskiej bazy w La Baule. - Po ligowych rozgrywkach widać, że wielu naszych reprezentantów jest w dobrej formie, ale ta świadomość nie może nas uśpić. Głównie mecz z Holandią, która zawsze jest wymagającym rywalem, pokaże nam w jakim jesteśmy miejscu i dyspozycji, natomiast w konfrontacji z Litwą też wypadałoby zostawić po sobie dobre wrażenie - podkreślił Milik.