Decines-Charpieu to mała miejscowość położona na przedmieściach Lyonu. Nie ma tu niczego szczególnego, poza obiektem, który wyróżnia się już z oddali. Parc Olympique Lyon to najnowszy stadion we Francji. I zdaniem wielu - najlepszy. Bez żadnych wątpliwości jest najlepiej oznakowany. Liczne drogowskazy pomagają dojechać na miejsce, a we Francji nie jest to takie oczywiste. Np. w Nicei, gdzie Polacy grali z Irlandią Północną, trzeba było krążyć wokół stadionu kilka razy, by znaleźć odpowiedni wjazd na parking. Oznakowanie było fatalne. Szalona akustyka - aż dźwięczy w uszach W Lyonie nie ma tego problemu. Wszystko jest doskonale widoczne, a nawet jeśli ktokolwiek ma wątpliwości, to stadionowi wolontariusze i stewardzi w większości mówią po angielsku. A to także nie jest normą podczas tego turnieju. Sam stadion aż pachnie nowością. Otwarto go w styczniu, więc tak naprawdę przeżył tylko jedną ligową rundę. Wszystko jest w perfekcyjnym stanie. Wygodne krzesełka na 56 186 miejsc, czyste toalety i łatwe przemieszczanie się po obiekcie to duże zalety tego stadionu. Najciekawiej jest jednak na trybunach. Widoczność jest doskonała, a akustyka oszałamiająca. Gdy francuscy kibice odśpiewali "Marsyliankę", jej pogłos dźwięczył w uszach jeszcze chwilę po meczu. Daleko od centrum? Można się skupić na piłce! Cieszy się też na pewno Maciej Rybus, który kilka dni temu zamienił czeczeński Grozny na Lyon. Właśnie tu lewy obrońca ma spędzić najbliższe lata. I może się tu jeszcze rozwinąć, bo Parc Olympique Lyon to nie tylko imponujący obiekt, ale też znakomita baza francuskiego klubu. Obok stadionu znajduje się pięć pełnowymiarowych boisk treningowych i klubowe gabinety. Jedynym minusem jest dość duża odległość od centrum Lyonu - ok. 20 km. Właśnie stamtąd trzeba się przebijać, a dojazd komunikacją miejską nie jest zbyt łatwy. Kursują specjalne autobusy, ale często są przepełnione i opóźnione. Duża odległość od centrum ma też pozytywy - w Parc Olympique Lyon można się skupić wyłącznie na piłce. I oby przekonali się o tym polscy kibice. Jeśli piłkarze Adama Nawałki pokonają w ćwierćfinale Portugalię, to właśnie tutaj zmierzą się w boju o finał Euro 2016. Do wykonania jest jednak ważny krok, bo ogranie Cristiano Ronaldo i spółki będzie piekielnie trudnym zadaniem. Z Lyonu Łukasz Szpyrka