Uczestników zajść ustalono dzięki monitoringowi zainstalowanemu m.in. w Starym Porcie w Marsylii, gdzie doszło do kulminacji awantur. Wszyscy byli przesłuchiwani w Marsylii. - Mamy wystarczająco dużo dowodów, aby niektórym pozostałym zatrzymanym postawić zarzuty o stosowaniu niedozwolonej przemocy - poinformował prefekt departamentu Alpy Nadmorskie Adolphe Colrat. Pozostałych 32 zatrzymanych będzie pozostawało w areszcie przez 48 godzin. W tym czasie prokuratura może postawić im zarzut i wnioski o deportację, ale może także zdecydować się na ich zwolnienie. W sobotę w trakcie zamieszek w Marsylii rannych zostało ponad 30 osób, w tym 7 wymagało hospitalizacji. Policja użyła gazów łzawiących i armatek wodnych. We wtorek w miejscowości Mandelieu w pobliżu Cannes policja francuska zatrzymała autokar z kibicami rosyjskimi jadącymi na środowy mecz reprezentacji w mistrzostwach Europy ze Słowacją w Lille. Sprawdzano tożsamość osób podejrzewanych o udział w zajściach w sobotę w Marsylii. Po kontroli pasażerów autobusu, sześciu z nich zostało uznanych za stanowiących zagrożenie dla bezpieczeństwa i skierowanych do ośrodków deportacyjnych, cztery osoby znalazły się w Nicei, dwie w Marsylii. Procedura wydalenia może potrwać kilka dni.