Sprawdź terminarz Euro i plan transmisji! Co jednak ciekawe, to właśnie Kapustka został wytypowany, by na wtorkowej konferencji prasowej spotkać się z dziennikarzami. Nic więc dziwnego, że pierwsze pytania były skierowane do niego. - Od dziecka chcę się cieszyć grą i lekkość przychodzi mi sama z siebie. Tak zawsze robiłem i myślę, że tak już zostanie. Po Irlandii nie czuję się większym zawodnikiem, mam jeszcze wiele do udowodnienia - podkreślał pomocnik Cracovii. Kapustka został zapytany również jak radzi sobie z presją, którą ciąży na nim po meczu z Irlandczykami. Kibice go chwalą, dziennikarze przerzucają się kwotami z ew. transferu, a niespełna 20-letniego zawodnika na Twitterze chwalił sam Gary Lineker. - Szczerze mówić, to wyłączyłem wszystkie powiadomienia w aplikacjach w telefonie komórkowym. Sądzę, że w głowie mi się nie przewróci - zaznacza zawodnik Cracovii. Na razie o Kapustce jest bardzo głośno, ale przed czwartkowym meczem z Niemcami młody zawodnik... nie może być nawet pewny miejsca w podstawowym składzie. Wszystko dlatego, że do zdrowia wrócił Kamil Grosicki. W tej sytuacji wśród dziennikarzy trwają spekulacje, czy nie przesunąć Kapustki na środek pomocy. - Jestem tym trochę zaskoczony... Przecież z Irlandią środek dobrze funkcjonował, więc nie widzę powodów, by to zmieniać. Ale jeśli jest coś na rzeczy, to będę gotowy. Oczywiście, że każdy z nas chce grać, ale wiem też, ile Kamil Grosicki zrobił dla kadry - zapewnia. Mecz Polska - Niemcy w czwartek o godz. 21. Relacja w Interii. Z La Baule Piotr Jawor