Milik podczas zgrupowania w Juracie jest najbardziej rozpoznawalnym polskim piłkarzem. Właśnie on najczęściej rozdaje autografy i pozuje do zdjęć. Specjalnie dla niego przyjechali nawet młodzi piłkarze Rozwoju Katowice, czyli klubu, w którym się wychował. Również dziennikarze najwięcej uwagi poświęcali napastnikowi reprezentacji Polski. Jednym z powodów są plotki transferowe, które łączą Milika z czołowymi klubami Europy. Wśród nich wymienia się m.in. Bayern Monachium czy Liverpool FC. Polski napastnik w tym sezonie błysnął w Ajaksie Amsterdam i nie jest wykluczone, że opuści holenderski klub. - Zastanowię się nad tym dopiero po Euro 2016. Będę miał trzy tygodnie na przemyślenia - ucina reprezentant Polski. Lada dzień kontrakt z Liverpoolem powinien podpisać Piotr Zieliński. Milik mógłby być drugim Polakiem, który będzie grał w zespole Juergena Kloppa. Sam zawodnik, zapytany o transfer do tego klubu, odpowiada: - Tak naprawdę dowiaduję się o tym od was. Nie śledzę spekulacji medialnych, więc trudno mi się do tego ustosunkować. W środę odbędzie się finał Ligi Europejskiej, gdzie Sevilla Grzegorza Krychowiaka zmierzy się właśnie z Liverpoolem. Komu będzie kibicować Milik? - Wypadałoby trzymać kciuki za Grzegorza Krychowiaka. Już trzeci raz zagra w finale dużych rozgrywek, a to nie przypadek. Dla niego to na pewno coś fantastycznego. Życzę mu, żeby wygrali - przyznaje napastnik reprezentacji Polski. Z Jastarni Łukasz Szpyrka