Jedynego gola w meczu strzelił w 109. minucie rezerwowy Eder. Zarówno Antoine Griezmann, który z sześcioma bramkami został królem strzelców imprezy, jak i zmiennik Andre-Pierre Gignac mieli swoje okazje w niedzielnym spotkaniu (pierwszy dwa razy groźnie uderzał głową, drugi trafił w słupek w doliczonym czasie regulaminowego czasu gry), ale nie udało im się znaleźć drogi do siatki. Arbeloa uważa, że sytuacja wyglądałaby zupełnie inaczej, gdy w kadrze znalazł się Benzema. Deschamps pominął tego napastnika z powodu jego domniemanego udziału w szantażowaniu sekstaśmą innego francuskiego piłkarza Mathieu Valbueny. "Tak się dzieje, kiedy zostawiasz w domu najlepszą dziewiątkę na świecie" - napisał hiszpański obrońca na portalu społecznościowym. Arbeloa do końca poprzedniego sezonu był kolegą klubowym Benzemy w Realu Madryt, stąd nie omieszkał też pogratulować kolegom z tej drużyny - Cristianowi Ronaldowi i Pepemu, którzy z Portugalią zdobyli pierwsze w historii mistrzostwo Europy.