Szkoleniowiec mówił również o transferze Piotra Zielińskiego, powołaniu Pawła Dawidowicza, a także o Robercie Lewandowskim. - Trzymaliśmy kciuki za niego i Bayern, żeby awansowali do finału Ligi Mistrzów. Robert dołączy do nas w Arłamowie, podczas tych właściwych przygotowań do Euro 2016 - przyznał Nawałka. Adam Nawałka o:- powołaniach: Zawodników oglądamy po każdej kolejce, więc materiał był bardzo bogaty. Nasze analizy i rozmowy trwają od wtorku do piątku. Dużo czasu poświęcamy analizie, więc myślę, że nasze powołania są właściwe. To były ciężkie wybory, ale mogę się tylko cieszyć, że trudno było wybrać 28 zawodników. Podczas wcześniejszych zgrupowań były głosy, po co tylu zawodników powoływać, ale jest wielu piłkarzy, którzy kandydują do reprezentacji. Rozmawiałem z wszystkimi, którzy nie dostali powołania. Nie były to łatwe rozmowy, ale muszę to wziąć na klatę. Zawsze ja pierwszy informowałem zawodników. Czemu powołałem Pawła Dawidowicza? To ciekawy gracz. Od niego zależy czy pojedzie do Francji, czy może będzie to inwestycja w przyszłość. Paweł wyróżnia się w kadrze młodzieżowej, zrobił też duże postęp. To zawodnik, który powinien dostarczyć nam wiele radości.- planach:Pogratulowałem Legii mistrzostwa, a także drużynom, które zakwalifikowały się do pucharów. Teraz jednak żyjemy już reprezentacją. Sprawę postawiłem jasno - w Arłamowie chcę widzieć zawodników przede wszystkim wypoczętych i to dla mnie najważniejsze. - zawodnikach, których zabraknie w "23":- Musimy mieć jakąś strategię. Wszystko zależy od dyspozycji zawodników. Od tego, jak się będą prezentować zależy to, z których pozycji zawodników skreślę. - transferze Piotra Zielińskiego, która ma się przenieść do Liverpoolu: - W marcu już słyszałem o takich planach. Liczę, że szybko ten transfer sfinalizuje, bo to bardzo ważne dla niego i reprezentacji. Im więcej zawodników w klasowych klubach, tym więcej korzyści dla kadry. Trzymam kciuki za Piotra, by wszystko poszło zgodnie z jego planami. - zgrupowaniu w Juracie: - Wszystkie treningi indywidualizujemy. Zarówno te na boisku, jak i w siłowni. Nie wszyscy zawodnicy mieli bowiem takie same obciążenia. Wszystko dzieje się po rozmowach z zawodnikami. Tak, by plan był optymalny. Zawodnicy przyjadą z rodzinami i mają tu maksymalnie wypocząć. - Robercie Lewandowskim: - Trzymaliśmy kciuki za, by awansował z Bayernem do finału Ligi Mistrzów. A teraz całą drużyną będziemy oglądali finału Pucharu Niemiec między Bayernem a Borussią [w sobotę o godz. 20]. Na Roberta czekam w Arłamowie, podczas tych właściwych przygotowań do Euro2016.