Euro 1996 rozgrywane w Anglii było dla naszych południowych sąsiadów szczególne. Czesi po raz pierwszy, po rozwiązaniu Czechosłowacji, uczestniczyli w wielkim turnieju piłkarskim. Na zupełnie innym biegunie znajdowała się reprezentacja Niemiec, która jak co imprezę, przystępowała do rozgrywek w roli faworyta. Los chciał, że oba zespoły spotkały się już w pierwszej kolejce fazy grupowej. Po trafieniach Christiana Ziege i Andreasa Moellera, Niemcy wygrali 2-0. Falstart nie załamał podopiecznych Duszana Uhrina, którzy pięć dni później pokonali Włochów 2-1 po bramkach Pavla Nedveda i Radka Bejbla. Rozpędzeni Niemcy odprawili natomiast z kwitkiem Rosjan, wygrywając aż 3-0. Joker Szmicer Na zakończenie fazy grupowej, Czesi przeżyli prawdziwy rollercoaster w spotkaniu na Anfield Road z Rosją. Nasi południowi sąsiedzi prowadzili już 2-0, dzięki golom Jana Suchparka i Pavla Kuki. Na pięć minut przed końcem meczu przegrywali natomiast 2-3. Dopiero w 88. minucie, bramkę na wagę remisu oraz, jak się później okazało awansu, zdobył joker Vladimir Szmicer. Niemcy na pożegnanie z rywalizacją grupową podzielili się punktami z ekipą "Squadra Azzurra". Turniej w Anglii był pierwszym, w którym rywalizowało 16 drużyn, co spowodowało konieczność rozegrania ćwierćfinałów. Naszych zachodnim sąsiadom udało się pokonać Chorwatów 2-1, a Czesi, po golu Karela Poborsky’ego, wyeliminowali Portugalczyków. O parze finalistów, w obu półfinałach zadecydowały serie rzutów karnych. Zarówno Czesi, jak i Niemcy byli bezbłędni w rywalizacjach odpowiednio z Francją i Anglią. 30 czerwca 1996 roku, rywale z fazy grupowej zmierzyli się ze sobą ponownie na Wembley w Londynie. Pierwsza połowa nie przyniosła wielkich emocji, a żaden z zespołów nie zdobył bramki. Wielkie granie zaczęło się dopiero po przerwie. W 59. minucie, Czechom udało się wyprowadzić w pole niemiecką defensywę i po szybkiej akcji w pole karne Andreasa Koepke wpadł Poborsky, którego faulem zatrzymał Matthias Sammer. Arbiter Pierluigi Pairetto natychmiast wskazał na jedenasty metr, a z rzutu karnego piłkę do bramki skierował Patrik Berger. Najlepsza zmiana w historii futbolu? Dziesięć minut później, selekcjoner Niemców Berti Vogts wprowadził na murawę Olivera Bierhoffa, wówczas 28-letniego napastnika Udinese Calcio. Po czterech minutach swojej obecności, superrezerwowy, zamienił na bramkę dośrodkowanie Ziege. W regulaminowym czasie gry więcej bramek nie padło i nastąpiła dogrywka. Po raz pierwszy w historii Euro, mógł przerwać ją tzw. złoty gol zdobyty przez któryś z zespołów, który automatycznie zapewniał mu zwycięstwo. Po pięciu minutach dogrywki, Bierhoff fenomenalnie przepchnął się w czeskim polu karnym i znajdując lukę, silnym strzałem zaskoczył Petra Koubę. Spotkanie zostało zakończone, a na szyjach reprezentantów Niemiec, po raz trzeci w historii, zawisły złote medale mistrzostw Europy. Pomimo porażki, Czesi mogli zaliczyć imprezę do udanych. Poza srebrnym medalem, najlepsi gracze zapewnili sobie transfery do silniejszych klubów - Poborsky trafił do Manchesteru United, Nedved zasilił Lazio Rzym, Berger przeniósł się do Liverpoolu, Szmicer do Lens, Suchoparek do Strasbourga, a Kouba podpisał kontrakt z Deportivo La Coruna. Zasada złotej bramki w dogrywce została zniesiona w 2002 roku, a dwa lata później powrócono do znanej formy 2x 15 minut, bez względu na wydarzenia boiskowe. Autor: Kamil Kania