Rosja kilka dni temu zaatakowała Ukrainę. Świat zastanawia się nad sankcjami, jakie mają dotknąć kraj rządzony przez Władimira Putina. Pewnie będzie dotyczyć to także sportu. Na razie UEFA postanowiła odebrać finał tegorocznej Ligi Mistrzów Petersburgowi i przenieść go na Stade de France, do podparyskiego Saint-Denis. Polska też zabrała głos w tej sprawie, tym bardziej, że "Biało-Czerwoni" trafili w barażu na MŚ w Katarze właśnie na Rosję. W sobotę Cezary Kulesza, prezes PZPN-u, poinformował, że po konsultacji z piłkarzami podjęto decyzję, że Polacy nie zagrają meczu w Moskwie. Potem dołączyły się także inne federacje jak szwedzka i czeska, które mogły trafić na Rosję ewentualnie w finale barażu. Wojna na Ukrainie. Zbigniew Boniek o uczestnictwie drużyn rosyjskich W niedzielę Boniek napisał: "Europa i świat mają od kilku dni nową rzeczywistość - tragiczną i niebezpieczną. Módlmy się i róbmy wszystko, aby ten barbarzyński atak na niepodległą Ukrainę skończył się jak najszybciej i nie przekształcił się w jeszcze większą, niewyobrażalną wojnę". "Sport to szacunek, przyjaźń i rywalizacja. Do czasu zakończenia wojny trudno sobie wyobrazić uczestnictwo drużyn rosyjskich w międzynarodowych wydarzeniach sportowych. Mam nadzieję, że ta barbarzyńska inwazja Putina na Ukrainę zakończy się jego ostateczną porażką" - dodał.