Dariusz Wołowski, Interia: Razem z grupą posłów z Parlamentu Europejskiego złożył pan wniosek do UEFA o odebranie Rosji organizacji finału Ligi Mistrzów zaplanowanego w Sankt Petersburgu. Komitet Wykonawczy UEFA zbierze się jutro w trybie nadzwyczajnym. Sądzi pan, że podejmie tę decyzję? Tomasz Frankowski (22 mecze w piłkarskiej reprezentacji Polski, 10 goli): - Nie zdziwię się, jeśli będą zwlekać, ale sądzę, że taką decyzję trzeba podjąć. To co robią Rosjanie na Ukrainie powinno się spotkać ze sprzeciwem wszystkich. Polityków i władz sportowych. Wojna na Ukrainie. Frankowski: Są rzeczy ważniejsze niż pieniądze Sponsorem Ligi Mistrzów jest Gazprom - rosyjski, państwowy wydobywca gazu ziemnego. Największy na świecie. Decyzja odebrania Rosji finału Champions League bardzo się jego szefom nie spodoba. Działaczy UEFA stać na taki konflikt? - Może jestem naiwnym człowiekiem i politykiem, ale wciąż wierzę, że ludzkie życie jest ważniejsze. Nawet od wielkich pieniędzy. Oczywiście sankcje sportowe to tylko część sankcji politycznych, których oczekujemy od USA, Wielkiej Brytanii, Niemiec i innych krajów. Wszystkie skróty Ligi Mistrzów online w Interia Sport - ZOBACZ! W 2014 roku, gdy wybuchła wojna w Donbasie, świat pogroził palcem Rosji. Cztery lata później, zgodnie z planem, odbył się rosyjski mundial. FIFA to nie jest organizacja o niepokalanym wizerunku. - Jest szansa, by teraz było inaczej. Nie widzę innej możliwości. Są wartości, których wszyscy powinniśmy bronić. W innym przypadku to wszystko nie ma sensu. Wierzę, że politycy zaprotestują stanowczo, za nimi pójdą władze sportowe, w tym FIFA i UEFA. Uważam, że barażowy mecz Polski z Rosją w Moskwie FIFA powinna przenieść na teren neutralny. Lub, w zależności od rozwoju konfliktu na Ukrainie, w ogóle wykluczyć Rosję z mundialu w Katarze. Wojna na Ukrainie. Frankowski: Nie znam Putina, ale... W 1992 roku UEFA wykluczyła Jugosławię z finałów mistrzostw Europy. Tyle, że Rosja ma znacznie większe wpływy. - Wszystko jedno. Może będzie opór, może to trochę potrwa, ale coś trzeba z tym zrobić. Nie znam Putina, ale bierność wobec niego nie wydaje mi się dobrym rozwiązaniem. Przypuśćmy jednak, że FIFA nie wykluczy Rosji. I nie przeniesie barażowego meczu z Moskwy. Czy reprezentacja Polski powinna tam jechać? - To raczej pytanie nie do mnie, ale do PZPN. Ja już swoje powiedziałem. Piłka nożna jest bardzo ważna, ale są rzeczy ważniejsze. Na przykład ludzkie życie. Nie chodzi mi o zagrożenie polskich piłkarzy w Moskwie, ale o ofiary inwazji Rosji na Ukrainie. No to niech mi pan chociaż powie, co pan by zrobił na miejscu prezesa PZPN? - Nie umiem odpowiedzieć na tak postawione pytanie. Mam nadzieję, że do takiego dylematu nie dojdzie. Albo sytuacja na Ukrainie się uspokoi, albo FIFA wykluczy Rosję z katarskich mistrzostw. Do meczu pozostał miesiąc. Rozmawiał Dariusz Wołowski ZOBACZ TEŻ: Tomasz Frankowski chce odebrania Rosji finału Ligi Mistrzów. Wniosek do UEFA Sportowe sankcje na Rosję? Kiedyś trzeba było interwencji odważnego człowieka Rosyjski piłkarz apeluje: "Nie dla wojny"