Polskę ostatnio prowadził Paulo Sousa. Portugalczyk zarządzał kadrą przez niecały rok. Po finałach ME i eliminacjach mistrzostw świata, w których nasza drużyna zajęła drugie miejsce, dające prawo gry w barażach, Sousa niespodziewanie postanowił odejść. Wybrał ofertę Flamengo Rio de Janeiro i po negocjacjach ze związkiem rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron, płacąc około 300 tysięcy euro odszkodowania. Michniewicz a nie Nawałka będzie selekcjonerem? Cezary Kulesza, prezes PZPN-u, musiał więc szukać nowego selekcjonera. Pierwotnie miał podać jego nazwisko podczas obrad zarządu PZPN-u 19 stycznia, ale do tego nie doszło. Potem okazało się, że nastąpi to 31 stycznia, kiedy nowy selekcjoner ma zostać przedstawiony na PGE Narodowym w Warszawie.Według informacji, które pojawiły się w sobotę przekazanych m.in. przez Piotra Koźmińskiego i Tomasza Włodarczyka, to nie Nawałka, Szewczenko, a Michniewicz miałby zostać nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Michniewicz musi tylko rozwiązać kontrakt z Legią Warszawa, w której pracował od września 2020 roku do października 2021, kiedy został zwolniony. W poprzednim sezonie doprowadził "Wojskowych" do mistrzostwa Polski, a potem awansował z nimi do fazy grupowej Ligi Europy. Zaczął ją dobrze, od dwóch zwycięstw ze Spartakkiem Moskwa i SSC Napoli 1-0, ale im dalej w las tym było gorzej. Nie tylko jednak w pucharach, ale i w lidze, gdzie Legia przegrywała mecz za meczem.Wcześniej Michniewicz pracował już z kadrą, tylko że do lat 21, z którą awansował do finałów ME w 2019 roku, co udało nam się po raz pierwszy w tej kategorii wiekowej od 25 lat. W finałach "Biało-Czerwoni" nie wyszli z grupy, choć pokonali Belgię i Włochy, przegrywając tylko z Hiszpanią, późniejszym triumfatorem imprezy. Reprezentacja Polski. W barażach gramy z Rosją Nowy selekcjoner dorosłej kadry nie będzie miał łatwego zadania. Na początek czekają go dwustopniowe baraże o awans do Katatu. Na pierwszy ogień Polacy zagrają na wyjeździe z Rosją 24 marca, a w przypadku triumfu pięć dni później na Stadionie Śląskim w Chorzowie zagrają z lepszym z pary Szwecja - Czechy. W przypadku porażki ze "Sborną" Polacy 29 marca i tak zagrają na Stadionie Śląskim, tyle że w meczu towarzyskim z przegranym z pary Szwecja - Czechy.