Transparent mierzący 36 na 24 m, który zostanie umieszczony na trybunach, będzie miał na środku godła obu krajów, zaś po bokach - na tle polskich i węgierskich barw narodowych - napisy po polsku i węgiersku "100 lat piłki nożnej. 1000 lat przyjaźni", a pod spodem daty czwartkowego spotkania oraz pierwszego meczu reprezentacji piłkarskiej Polski w Budapeszcie 18 grudnia 1921 r."Naszym zamiarem było wyjść osobiście na trybuny, ale Covid nam przeszkodził" - podkreślił w rozmowie z PAP przewodniczący kuratorium Fundacji Karol Biernacki.Pandemia zniweczyła też - jak powiedział - plany zaproszenia na mecz grupy rekonstrukcji historycznej w strojach piłkarskich sprzed 100 lat, co proponował Instytut Felczaka z Warszawy.Czwartkowy mecz będzie rozgrywał się bez udziału publiczności z powodu pandemii COVID-19. Ze względu na zakaz zgromadzeń i obowiązującą od godz. 20 wieczorem godzinę policyjną piłkarze nie będą mogli zobaczyć też swoich fanów przed meczem, który zaczyna się o 20.45, oraz po nim. Fundacja Felczaka podkreśliła, że polsko-węgierski mecz sprzed stu lat zakończył się paradoksalnie sukcesem obu drużyn, gdyż debiutująca wówczas na scenie międzynarodowej polska reprezentacja przegrała z wysoko cenioną drużyną węgierską tylko 0:1.Fundacja im. Wacława Felczaka to wspólna inicjatywa Polski i Węgier. Najpierw powołano Instytut Współpracy Polsko-Węgierskiej im. Wacława Felczaka w Warszawie, a wkrótce potem Fundację im. Wacława Felczaka w Budapeszcie.Wacław Felczak (1916-93) był naukowcem i opozycjonistą. Podczas II wojny światowej był kurierem rządu RP na uchodźstwie, w latach 1947-1956 odbywał wyrok w więzieniach stalinowskich. Od 1958 r. pracował w Instytucie Historii UJ. Był znawcą stosunków polsko-węgierskich i inicjatorem zacieśnienia kontaktów z Węgrami. Specjalizował się w węgierskiej kulturze, języku i zagadnieniach polityczno-historycznych, był autorem "Historii Węgier".Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska