Dziennik "Nemzeti Sport" opublikował we wtorek na pierwszej stronie zdjęcie z polskiego Pałacu Prezydenckiego, na którym szef państwa Andrzej Duda wraz z małżonką przyglądają się Lewandowskiemu żonglującemu piłką. O jego odznaczeniu Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski dziennik napisał: "Co za doping!". Węgierski obrońca Adam Lang podkreślił na łamach dziennika, że węgierska drużyna analizuje grę Lewandowskiego. "Sztab specjalistyczny pokaże nam szczegółowe nagrania wideo z jego ruchów pod bramką. Ma on niezwykłe wyczucie do goli, jest bardzo inteligentny i w każdej sytuacji znajduje odpowiednie rozwiązanie" - powiedział piłkarz. "Uzupełniając się wzajemnie musimy być szybsi niż on i to bardzo ważne, byśmy w mgnieniu oka reagowali na jego zagrania. Musimy nieustannie utrzymywać na nim presję, deptać mu po piętach. Nawet małe okno wystarczy, żeby trafił, a tego chcemy uniknąć" - dodał. Zaznaczył, że polska drużyna reprezentuje bardzo wysoki poziom, ale także węgierski zespół pokazał, że potrafi wygrywać w podobnych spotkaniach. Pytany o rozgrywanie meczu bez publiczności Lang odparł, że ma się wtedy wrażenie, iż jest to spotkanie kontrolne, ale plusem jest dużo łatwiejsza komunikacja na boisku. Mecz na Węgrzech rozpocznie się o godz. 20.45, a więc już w trakcie obowiązującej od godz. 20 godziny policyjnej, kibice nie będą mogli zatem wyjść na ulice ani przed, ani po meczu. Węgierska drużyna jeszcze do niedawna trenowała w niepełnym składzie, koncentrując się na ćwiczeniach dynamicznych i strzałach do bramki, gdyż grający zagranicą piłkarze przyłączyli się do reszty składu dopiero w poniedziałek wieczorem. "Teraz główna rola przypadnie taktyce i będziemy się szykować już konkretnie pod polską reprezentację" - powiedział pomocnik Gergoe Lavrencsics. Dodał, że ponieważ Paulo Sousa po raz pierwszy zasiądzie na ławce trenera polskiego zespołu w meczu przeciw Węgrom, "niczego nie możemy być pewni i dlatego przygotowujemy się na różne warianty. Będziemy mieli plany na rozgrywkę na wypadek, gdy polska reprezentacja wystawi trzech, czterech czy nawet pięciu obrońców". Zaznaczył, że trener węgierskiego zespołu Marco Rossi zna portugalskich specjalistów i wie, w jakim stylu grają ich drużyny. Media podkreślają, że w meczu nie zagra Dominik Szoboszlai z RB Lipsk, uznany za najlepszego sportowca 2020 roku na Węgrzech, gdyż wciąż leczy kontuzję. Kapitanem Węgrów będzie Peter Kalmar Gulacsi, który - jak pisze dziennik "Blikk" - jest w znakomitej formie. Trener Rossi powiedział kilka dni temu, że polska reprezentacja jest tak dobra, że nawet remis z nią można uznać za dobry wynik. Podkreślił jednak, że węgierski zespół trenuje tak, by wygrać. Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska