Mieszkańcy ponadstutysięcznego Viseu uważają, że tytuł honorowego ambasadora tego miasta posiadany przez Sousę to niezwykły zaszczyt, gdyż od wielu lat uchodzi ono za "najlepsze miejsce do mieszkania w Portugalii".Wskazują, że poza Sousą honorowymi przedstawicielami Viseu są również mistrz olimpijski w maratonie z 1984 roku Carlos Lopes, a także wybrany największym piłkarskim talentem świata w 2019 roku Joao Felix."Kilka lat temu portugalska organizacja konsumentów DECO zorganizowała konkurs na najlepsze miejsce do życia w Portugalii i pierwsze miejsce zajęło w nim właśnie Viseu" - powiedział PAP lokalny kibic piłkarski Carlos Esteves, potwierdzając, że po wyborze Sousy na selekcjonera biało-czerwonych w mieście wzrosło również zainteresowanie polskim futbolem.Dowodem na popularność kolebki Paulo Sousy jest fakt, że tylko w ciągu zaledwie trzech dekad miastu przybyło ponad 20 tys. rezydentów, a także dzielnic i ulic, które w większości przypadków zakończone są... rondami."W sumie w Viseu mamy już ponad 200 rond, co oznacza, że prawdopodobnie jesteśmy pierwszym w Europie miastem z tak dużą ich liczbą" - chwalił się Esteves i dodał, że to tylko jedna z licznych atrakcji miasta, z którego pochodzi obecny selekcjoner Polski.Z kolei były działacz sportowy z regionu Viseu Antonio Sena zwrócił uwagę na zbliżoną do Polski charakterystykę tej części Portugalii."W przeciwieństwie do innych regionów okolice Viseu mają bardzo dużo zieleni. Z kolei od jesieni do wiosny na pobliskim masywie Serra da Estrela utrzymuje się śnieg" - powiedział PAP Sena.Zimową charakterystyką Viseu jest też działające tam przez cały rok sztuczne lodowisko oraz wykonany z lodu bar. Obie placówki są ewenementem w skali Portugalii.Sena, były trener i nauczyciel wychowania fizycznego, zauważył, że zarówno Sousa, jak i wielu młodych Portugalczyków zainteresowało się sportem wyczynowym dzięki osiągnięciom maratończyka Carlosa Lopesa, który w 1984 zdobył w Los Angeles złoty medal olimpijski."Pochodzący, podobnie jak Sousa z Vildemoinhos, na zachodnich przedmieściach Viseu, maratończyk był niewątpliwie wzorem dla młodego Paulo i wielu innych osób z jego pokolenia" - potwierdził lokalny dziennikarz Jose Alberto Lopes.Zaznaczył, że lekkoatleta przetarł drogę w wielkim sporcie zarówno Sousie, jaki Joao Felixowi, graczowi reprezentacji Portugalii i Atletico Madryt. Ten ostatni również dorastał w rejonie Viseu.Redaktor gazety "Diario de Viseu" dostrzega liczne walory nowego selekcjonera reprezentacji Polski i przyznał, że wybór Sousy obiegł lotem błyskawicy to portugalskie miasto."Kiedy w drugiej połowie lat 80. Paulo Sousa opuszczał Viseu, aby wzmocnić Benficę Lizbona, znało go bardzo niewielu kibiców. Joao Felix miał więcej szczęścia, gdyż urodził się w dobie internetu i powszechności sieci społecznościowych. O jego talencie mogło się przekonać online wielu kibiców zanim wyjechał z Viseu" - powiedział PAP Jose Alberto Lopes.Dziennikarz wskazał na pracowitość i wszechstronność jako jedne z zalet Paulo Sousy. Odnotował, że szkoleniowiec Polaków posiada dużą wiedzę na temat organizowania zgrupowań i "jak mało kto zna się na jakości obiektów sportowych".Lopesa nie dziwi, że na majowo-czerwcowe zgrupowanie przed ME Sousa wybrał kompleks sportowy w Opalenicy. Przypuszcza, że Portugalczyk będzie miał "duży wkład w przygotowanie miejsca zgrupowania".Paulo Sousa znany jest na świecie albo jako piłkarz, albo jako trener. Niewiele osób słyszało zaś o jego smykałce do biznesu."Krótko po zakończeniu kariery zawodniczej został przedsiębiorcą parając się m.in. wynajmem obiektów sportowych w regionie Viseu, głównie boisk piłkarskich ze sztuczną murawą. Przez długi czas współpracował nawet z władzami lokalnych samorządów" - dodał Lopes.W czwartek meczem z Węgrami w Budapeszcie polscy piłkarze pod wodzą Sousy zainaugurują eliminacje mistrzostw świata 2022.Z Lizbony - Marcin Zatyka