Kilka dni temu Ołeksandr Zinczenko, piłkarz Manchesteru City, udzielił poruszającego wywiadu w rozmowie z byłą gwiazdą futbolu Garym Linekerem dla BBC. Ołeksandr Zinczenko cieszy się z decyzji ws. Polski i zwrócił się do Rosji Był to kolejny dowód na to, jak potężnie piłkarz przeżywa wojnę, która wybuchła w jego ojczyźnie, a najeźdźcą jest Federacja Rosyjska. 25-letni reprezentant Ukrainy wprost wyznał, że zdarza mu się, że po prostu nagle się rozkleja i zaczyna płakać. - Wyobraź sobie, że miejsce, w którym się urodziłeś i wychowałeś, teraz jest zrównane z ziemią - mówił Zinczenko ze łzami w oczach. Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc! Dodał też słowa, których świadectwo obserwujemy każdego dnia, zapoznając się z doniesieniami z wojny. - Znam mentalność ludzi z mojego kraju. Oni wolą zginąć, niż się poddać - stwierdził. Nic dziwnego, że Zinczenko z nieukrywaną radością przyjął tak oczekiwaną na całym świecie decyzję FIFA. Światowa federacja, na czele z Giannim Infantino, długo kazała czekać na ostateczne stanowisko. Być może najpotężniejsza federacja sportowa świata istotnie obawiała się orzeczenia CAS-u (Trybunał Arbitrażowy do spraw Sportu przy MKOl), który gdyby uznał racje rosyjskiej strony, to praktycznie na przegranej pozycji postawiłby FIFA w sądowym sporze. Lewandowski znowu strzela w LM - zobacz bramki! Na swoim instastory Zinczenko opublikował wymowną grafikę, w której z satysfakcją przedstawił obecny stan faktyczny. - FIFA, brawo! Oficjalnie: FIFA postanowiła nie przydzielać Polsce nowego rywala w barażach po tym, jak usunięto Rosję. Polacy zatem dotarli do finału play-off, w którym zmierzą się ze zwycięzcą pary Szwecja-Czechy - napisał gwiazdor ukraińskiej piłki. Na dosadność pozwolił sobie w ostatnim zdaniu, które z uwagi na nieparlamentarne słowo sam ocenzurował. - Rosyjski okręcie wojenny, idź w ch... - napisał w swoim ojczystym języku.