Podopieczni Paula Sousy przegrali na Stadionie Narodowym 1-2 i niewykluczone, że skomplikowali sobie sprawę baraży. Może się zdarzyć, że przez tą przegraną reprezentacja Polski do kolejnych meczów podejdzie nierozstawiona. Przy golu, który dał zwycięstwo Węgrom, nieprawidłowo zachował się pomocnik Unionu Berlin. Puchacz nie upilnował Tamasa Kissa, który dograł piłkę do Daniela Gazdaga, a ten posłał futbolówkę między słupki bramki strzeżonej przez Wojciecha Szczęsnego. Tym samym zapewnił swojej drużynie zwycięstwo i trzy punkty. Tymoteusz Puchacz pod ostrzałem krytyki. Zabrał głos. Tym, który zbiera chyba najbardziej niepochlebne recenzje po meczu Polska - Węgry w ramach eliminacji do mistrzostw świata w Katarze, jest Tymoteusz Puchacz. Kibice nie zostawiają na nim suchej nitki, podobnie zresztą jak eksperci. Na antenie Polsatu Sport na temat porażki i formy młodego piłkarza wypowiedział się Tomasz Hajto. Wygląda na to, że Puchacz ma już dość lawiny krytyki, która go zalała. Na swoim profilu na Instagramie wydał coś na kształt oświadczenia. Przyznał, że on i inni zawodnicy reprezentacji Polski w ostatnim spotkaniu popełnili błędy. Zadeklarował także, że razem z kolegami nadal będzie walczył o awans na mistrzostwa świata w 2022 roku. POLSKA - WĘGRY. FATALNE ZACHOWANIE PUCHACZA PRZY DRUGIM GOLU MADZIARÓWKP