Selekcjoner Ukraińców Ołeksandr Petrakow nie wyobraża sobie, by jego zespół był w stanie rozegrać spotkanie ze Szkotami. W rozmowie z portalem insidethegames.biz stwierdził, że jest w kontakcie ze swoimi zawodnikami, ale w tej chwili futbol zszedł na daleki plan. Najważniejsza jest obrona Ukrainy przed rosyjską napaścią. - Dopóki w moim kraju umierają ludzie, nie możemy myśleć o grze w piłkę - szczerze przyznał selekcjoner ukraińskiego zespołu. Petrakow w bardzo mocnych słowach wypowiedział się na temat samych Rosjan, którzy dla niego stali się wrogami. - Zrzucają bomby na nasze domy, zabijają nasze dzieci. Dla mnie nie ma już kraju o nazwie Rosja. Nie mam tam już przyjaciół - powiedział. Czytaj także: To ostatecznie pogrążyło Tymoszczuka Jak sam powiedział, rozmawiał na ten temat ze swoją matką, której dom był okupowany przez Niemców podczas II wojny światowej. I jak mówi, widzi tutaj bardzo duże podobieństwo.