Jako pierwszy o chęci odejścia Sousy do Flamengo poinformował dziennikarz Interii Sebastian Staszewski. Tutaj przeczytasz szczegóły.O komentarz do zachowania selekcjonera poprosiliśmy Tomasza Hajtę, 62-krotnego reprezentanta Polski, a obecnie eksperta Polsatu Sport. Paulo Sousa odchodzi. "Najgorszy wybór selekcjonera od 50 lat" - Zawsze mówiłem, że każda reprezentacja potrzebuje dyrektora sportowego, a my od lat go nie mamy. Gdy podejmuje się tak niesamowicie odważną decyzję, jak zatrudnienie Sousy... Dla mnie to najgorszy wybór na to stanowisko od 50 lat - twierdzi Hajto. I nie gryzie się w język. - Gość mydlił nam oczy. Dla mnie to jeden wielki "picer". Wygrał tylko z Albanią, Andorą i San Marino. To cała historia Sousy. Dostał mistrzostwa Europy w prezencie, a skończyły się wielkim blamażem. Jakby tego ktoś nie przedstawiał, to był potężny blamaż - wylicza były obrońca Schalke. Czytaj także: Cezary Kulesza reaguje na żądania Sousy! Tomasz Hajto: Dla mnie Sousa to jeden wielki "picer" Hajto od początku nie należał do entuzjastów zatrudnienia Portugalczyka w PZPN-ie.- To co teraz wyprawia, tylko potwierdza moją tezę. Wielu klaskało, gdy przychodził, mówili, że chce coś osiągnąć. A okazuje się, że tak naprawdę był na bezrobociu i potrzebował się czegoś złapać, żeby zarabiać. Czas pokazuje, że nigdy nie miał pomysłu na tę reprezentację. Te wszystkie powołania, to jak traktował Ekstraklasę... - kręci głową piłkarz.- A przecież z Ekstraklasy wybili się wszyscy nasi piłkarze, którzy wyjechali za granicę. Zaczynając od Piotrka Świerczewskiego, piłkarzy reprezentacji olimpijskiej, po czas mój, nasz, aż do Lewandowskiego i Milika. Traktuje nas jakbyśmy po prostu nie istnieli - dodał Hajto.Kazimierz Węgrzyn: Sousa jest przegranym facetem!Wielokrotny reprezentant Polski zauważa, że nowy prezes PZPN ma ogromny problem, "odziedziczony" po swoim poprzedniku.- To nie jest łatwa decyzja dla Czarka Kuleszy. Ja już po meczu z Węgrami dałbym mu gigantyczną karę za zlekceważenie eliminacji. A dzwonienie teraz do prezesa Kuleszy i mówienie, że chce odejść dyskryminuje go z tego zawodu - mówi bez ogródek Hajto.- Przyjście Sousy to wprowadzenie konia trojańskiego do PZPN-u. W miarę poukładaną reprezentację rozbił na strzępy, a na koniec powiedział, że odchodzi. Sousa to koń trojański wprowadzony do PZPN-u. Dla mnie to nieodpowiedzialne i nieprofesjonalne. Przykro mi, ale Zbyszek Boniek musi to przyjąć na klatę - kończy. WG CZYTAJ TEŻ: PZPN uruchomił prawników. Kto następcą Paulo Sousy? Jakub Kwiatkowski ostro o Paulo Sousie: Poczułem się oszukanyAntoni Piechniczek o zamiarach Paulo Sousy: Przestraszył sięLuis Cristovao: Trudno zrozumieć ten zwrot Paulo SousyBoniek: Sousa nie może rozwiązać umowy bez konsekwencji