Z Polską Szwecja w meczu grupowym wygrała 3:2, zdobywając zwycięską bramkę w doliczonym czasie. Spotkanie to określone zostało jako thriller i koszmar. Z Ukrainą z kolei Szwedzi spotkali się w 1/8 finału i przegrali 1:2. "Teraz jednak Polska z Robertem Lewandowskim, który z tajemniczych przyczyn nie zagrał z Węgrami, może być bardzo groźna, ponieważ będzie rozwścieczona i zmotywowana" - napisał dziennik "Aftonbladet". El. MŚ 2022. "Sousa być może pomylił się w obliczeniach" Gazeta dodała, że mecz Polska - Węgry był bardzo dziwny, ponieważ nie grali w nim najlepsi polscy piłkarze i wygląda na to, że selekcjoner Paolo Sousa być może pomylił się w swoich obliczeniach i był pewny, że jego zespół, bez względu na wynik tego meczu, będzie i tak rozstawiony. "Tak się nie stało i Polacy z pewnością zagrają w barażach o wszystko i dlatego są mniej mile widziani w naszej grupie niż ... Włosi, którzy - jak można przeczytać w ich mediach - bardzo nas się boją" - dodał "Expressen". "Dobrze pamiętają, co im zrobiliśmy w listopadzie 2017 roku remisując w Mediolanie 0:0 i brutalnie wyrzucając ich z mundialu 2018" - podkreślił kanał telewizji SVT. "Według włoskich mediów wylosowanie w barażach Szwecji ze Zlatanem Ibrahimovicem, Portugalii z Cristiano Ronaldo i Polski z Robertem Lewandowskim będzie apokalipsą, więc dla nas to nie Włochy mogą okazać się trudnym przeciwnikiem lecz zespół z grupy nierozstawionych, na przykład Polska i nieszczęsna dla nas Ukraina" - dodał "Expressen". Zbigniew Kuczyński kucz/ sab/