Kliknij TUTAJ, by przejść do relacji z meczu Polska - AlbaniaWynik był lepszy niż gra - tak najprościej podsumować można występ Polaków w meczu z Albanią, która sprawiała nam sporo problemów. "Biało-Czerwoni" objęli prowadzenie w 12. minucie, lecz rywale dość szybko doprowadzili do wyrównania. Później jednak - trzykrotnie - do bramki trafiali już tylko nasi reprezentanci.- Obie połowy były trudne. Jak przewidywałem, Albania grała bardzo kompaktowo i fizycznie. Musieliśmy dorównać im intensywnością, co pozwoliło nam wygrać. Piłkarze tacy, jak Lewandowski, robią przewagę w kluczowych momentach. To dało nam możliwość, by lepiej zarządzać drugą połową. Dzięki zmianom chcieliśmy grać w sposób bardziej ustabilizowany. W drugiej połowie byliśmy bardziej mobilni. Rano pracowaliśmy nad rzutem wolnym, po bramkę zdobył Lewandowski. Gdy Linetty wszedł na boisko, lepiej kontrolowaliśmy środek pola. Mieliśmy problemy w budowaniu akcji od tyłu. Moder radził sobie z tym lepiej niż Krychowiak. Jestem pod wrażeniem Buksy. Dobrze radził sobie w walce o górne piłki i pressingu - przyznał po meczu Paulo Sousa w rozmowie z TVP Sport. Polska - Albania. Paulo Sousa ocenił grę drużyny Nasza reprezentacja znów mogłaby mieć spore problemy z wygraną, gdyby nie Lewandowski. Czy uzależnienie drużyny od naszego kapitana martwi trenera Sousę?- Nie mam z tym problemu. Taka jest rola naszego kapitana. Zawsze mówię, że pomiędzy Robertem i resztą jest różnica, choć trzeba ją niwelować. Nie jest to jednak łatwe. Porównywanie Bayernu z reprezentacją? To co innego. Lewandowski w kadrze musi pracować kilka razy mocniej. Musimy być jednak zjednoczeni, jak rodzina. Rozumieć przy tym, że "Lewy" robi różnicę i wspierać go - stwierdził nasz selekcjoner. - Teraz skupiamy się na San Marino. Nadchodzi jednak także trudny mecz z Anglią. Chcemy rywalizować. Po tym, co pokazaliśmy na Wembley, możemy z nimi walczyć. Zwłaszcza, że zagramy na własnym terenie - dodał. TB