- Na początku czułem się trochę zestresowany, ale potem to minęło, stres ustąpił. W tej sytuacji z VAR-em byłem faulowany, ale nie wiem czy w polu karnym, czy poza. Trener powiedział, żebym grał spokojnie, czysto i robił swoje - powiedział Zalewski.Piłkarz grający na co dzień w AS Roma był blisko wywalczenia rzutu karnego dla Polski. Arbiter w swojej pierwszej decyzji wskazał na jedenasty metr, ale zmienił decyzję po wideoweryfikacji i przyznał Polsce rzut wolny przed polem karnym gospodarzy.- Wrzuciłem lewą nogą, moją słabszą, dobrą piłkę do Adama, który dobrze uderzył. Teraz skupiamy się na spotkaniu z Anglią - opisał sytuację z 94 minuty, w której zanotował asystę przy trafieniu ustalającym wynik na 7-1. MR