Zaraz po meczu reprezentacji - zapraszamy na nasz program na żywo! Poniedziałek będzie szczególnym dniem dla Matty’ego Casha. Obrońca Aston Villi, który otrzymał niedawno polski paszport i po raz pierwszy pojawił się na zgrupowaniu reprezentacji Polski, znajdzie się w podstawowym składzie kadry. O tym, że tak się stanie, powiedział na konferencji prasowej selekcjoner kadry Paulo Sousa. Mecz Casha przeciwko Węgrom będzie obserwowała liczna rodzina zawodnika, która w niedzielę pojawiła się w Warszawie. Tego samego dnia doszło do spotkania piłkarza Villi z najbliższymi. Rodzina Casha odwiedziła hotel kadry O tym, że rodzina Casha pojawi się w Polsce, było wiadomo od kilku dni. Wcześniej oficjalne zaproszenie do swojej loży wysłał bliskim piłkarza prezes PZPN Cezary Kulesza, który od kilku tygodni był mocno zaangażowany w operacją organizowania dla zawodnika polskiego paszportu. Najbliżsi 24-latka pojawili się w Warszawie w niedzielę. Niedługo po przylocie kilkuosobowa grupa z Anglii stawiła się w hotelu reprezentacji na warszawskim Wawrze, gdzie została zorganizowana dla nich kolacja. Poza Cashem wzięli w niej udział rodzice piłkarza, Stuart i Barbara, jego ciocia Teresa wraz z mężem, a także brat i siostra. Cash: Wszyscy nie mogą się doczekać meczu - Już dziś rodzina przyjechała do Warszawy, więc na pewno pozwiedzają stolicę. Naprawdę nie mogą doczekać się tego meczu. Tak jak ja - mówił na niedzielnej konferencji prasowej Cash, który nie ukrywał ekscytacji możliwością występu na PGE Narodowym. Mecz z Węgrami będzie jego drugim spotkanie w biało-czerwonej koszulce. Cash zadebiutował w kadrze w Andorze, gdy w 63. minucie zmienił Przemysława Frankowskiego. Sebastian Staszewski, Interia