- Tuż przed zejściem z boiska doszło do sytuacji w polu karnym. Wybiłem piłkę i przeciwnik spadł na moją prawą nogę. Trochę przygięło mi kolano - opisywał Lewandowski w materiale wideo. Kilka minut po całym zajściu "RL9" zszedł z boiska z bólem kolana. Następnego dnia pojawiła się informacja, że kapitana reprezentacji Polski zabraknie w spotkaniu z Anglią na Wembley. - Niestety kontuzja przydarzyła się w najgorszym momencie. Pierwsze dni są najbardziej niebezpieczne, dlatego występ na Wembley był wykluczony. Kolano jest osłabione. Jeśli nie ma stabilizacji, to wtedy ryzyko jest ogromne - tłumaczył "Lewy". Czytaj więcej na Polsat Sport